Floydian2 |
rozmowny |
|
|
Dołączył: 01 Lis 2006 |
Posty: 52 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Skąd: Kraków |
|
|
|
|
|
|
Witam Was serdecznie, jednocześnie ciesząc się że mogłem dołączyć do grona ludzi z niepokojem i nadzieją wypatrujących opadów śniegu. Jako że jest to mój pierszy post, nadmienię że mam na imię Piotr, z królewskiego miasta Krakowa dojeżdzam na tury w Gorce/Tatry (tak 50 na 50%). To będzie moja druga zima na turach. ta tym ciekawsza bo rozpoczęta zmianą sprzętu na Diamir Explore i Hagan Freeride. Od ładnych kilku lat wspinam się w skałkach - w tym roku rozpoczęta przygoda ze wspinem w Tatrach zakończyła się poczuciem niedosytu z powodu braku czasu (własna działalność gospodarcza). Wracając do nartek, ujeżdzam (w ramach treningu przed turami) klasycznie biegówki. W sferze marzeń na ten sezon pozostaje: dobry kurs lawinowy, podszkolenie się w zjazdach i sprawdzenie co pociąga ludzi w telemarku.
Zapewne jesteście ciekawi jakie są warunki w Tatrach:
Otóż w piątek (03.11.06) wraz z obecnym na forum Danielem wybraliśmy się na trydycyjne już rozpoczęcie sezonu do Moka. Argumentem potwierdzającym wybór trasy była mała ilość spadłego śniegu. Asfalt jest w zasadniczej swej części równy, więc nie obawialiśmy się o stan ślizgów. Niestety poprzedniego dnia do Moka wysłano pług który oczyścił drogę "do czarnego" i nasza podróż w dół pozostawiła ślady w postaci rys na spodach nart.
1. Tradycyjne zdjęcie na RDA w Krakowie (dla tych którzy dawno nie jechali "Frejami" i "Szwagrami" - ważna informacja - bilet normalny podrożał i teraz kosztuje 15 PLN). Widok gościa z nartami trzeciego listopada budził a) zdziwienie b) szyderstwo c ) zazdrość
2. Tak właśnie wygląda trasa do Moka: nawet na niewielkich "bandach" śnieżnych z boku ilość śniegu budzi wątpliwość czy aby nie szykuje się zakup nowej foki. taki czarny ślad pozostawiało dwokrotne przejechanie tym samym torem.
3. Niektórych spotkało wyjątkowe szczęście "dymania" z przyklejającym się do foki śniegiem. Kara za oszczędzanie na impregnacie.
4. Na otarcie łez po poranionych "do krwi" ślizgach ten idylliczny i kojący serce każdego turowca obrazek.
Wnioski z wyprawy: Sniegu jeszcze za mało aby swobodnie harcować. Co prawda spotkany na Palenicy Asceta twierdził że po Hali ktoś już baciarzy, ale można to uznać za wybryk młodzieńca lub wytwór wyobraźni wspomnianego Ascety. Muszę jak najszybciej kupić impregnat do fok. Muszę przestać pić z Danielem...
Piotr |
|