KubaR |
domownik |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2006 |
Posty: 1517 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy
|
Skąd: Rabka - Zdrój |
|
|
|
|
|
|
mr napisał: |
z rozmów z zaprzyjaźnionym guidem, usłyszałem fajną teorię (uzasadnienie: to urządzenie świetnie działa, ale w lekkim, SUCHYM śniegu, jaki (pono) występuje w hameryce... a nasz'europejski' znacznie cięższy jest standartowo, bardziej wolgotny, szansa na 'zabetonowanie' zasypanego (że o mechanicznych obrażeniach nie wspomnę) znacznie większa, to i szanse na oddychanie znacznie mniejsze...
|
Teoria może fajna ale mało prawdziwa. Rożnica pomiędzy "puchami" to będzie kilka procent, natomiast śnieg zleżały to będzie bardzo podobnie (w granicach 300 - 450 kg/m3). Zresztą w każdym śniegu (poza jednym wyjątkiem) powietrza jest dość, a dusi nas nie brak tegoż tylko zbytnia koncentracja dwutlenku węgla - a avalung właśnie przeciwko temu został stworzony.
Jedynym wyjątkiem są lawiny śniegu mokrego - ale tam to generalnie i tak nas zapewne zmieli na amen (ciężar większy od 600 kg/m3).
Cytat: |
osobiscie przymierzam się to zakupu SNOWPULSA, uważam, że świetnie łączy zalety ABSa ale także w znacznym stopniu chroni głowę (kręgosłup) przed urazami mechanicznymi...
tak mnie to wygląda, jak sobie porównuję 'z dala', niebawem z 'bliska' zamiaruję się przygladnąć....
|
Snowpulsa macałem i odpalałem. Bardzo podobne do ABS'a, fajny patent jest z jednym systemem bazowym i wymiennymi worami (tu mają przewagę nad ABS'em bo ABS jakoś dziko dobrał pojemności worów - przedstawiciel się tylko usmiechnął jak pytałem o taki klasycznie guidowy na tydzień). Tak na ogląd to chyba dyskusje o wyższości jednego nad gdrugim to typowe Boże Narodzenie vs Wielkanoc (ja tam lubię prezenty....).
Pozdrówka,
Kuba |
|