Polski Klub SkiTurowy

Gość

W nawiązaniu do wątku: Babia w dziale: Relacje... (tam treść pisma jakie skierowałem do Dyrekcji BgPN)

Jest odpowiedź! Na wstępie trzeba Park i Pana Dyrektora pochwalić za bardzo szybką reakcję. Niestety - na tym pochwały się kończą....

Poniżej treść krótkiego maila:

"Witam

W załączeniu przesyłam odpowiedź na wiadomość z dnia 09.03. br w sprawie zjazdów na nartach na terenie Babiogórskiego Parku Narodowego.

Z poważaniem
mgr inż Józef Omylak
Dyrektor Parku"

Już w tej krótkiej notce widać że chyba w tematach korespondencji nieco się rozminęliśmy...

A to treść załącznika (oryginał w pdf-ie gdyby to kogoś interesowało):

"Zawoja, 12.03.2013
...
W odpowiedzi na Pana e-maila informuję, ze na terenie Babiogórskiego Parku Narodowego według regulaminu dla zwiedzających, zjazd na nartach może odbywać się wyłącznie po następujących oznakowanych szlakach narciarskich:
1. Szlak zielony (Zawoja Markowa -Markowe Rówienki -Górny Płaj)
2. Szlak czarny (Zawoja Lajkonik -Rybna -Sulowa Cyrhel -Górny Płaj)
3. Szlak czerwony (Krowiarki -Sokolica).
Na pozostałym terenie Parku zgodnie z art. 15 ust.! pkt 15 Ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. 0 ochronie przyrody (Oz. U. nr 92 poz. 880 z dnia 30 kwietnia 2004 r. z późniejszymi zmianami) zabrania się ruchu narciarskiego.

Z poważaniem"

pieczątka, podpis Pana Dyrektora

I teraz tak sobie myślę - czy tylko ja mam wrażenie że odpowiedź Pana Dyrektora ma bardzo mało wspólnego z problemami jakie poruszyłem?
Tak czy siak chętnie spojrzę do cytowanej ustawy chociaż nie spodziewam się znaleźć tam innych rewelacji niż coś w rodzaju: "dyrektor PN ustala tereny przeznaczone do różnych form turystyki". I to już będzie chyba "paragraf 22"... Crying or Very sad

Ale wkrótce spróbuję napisać kolejne pismo do Pana Dyrektora... Confused

EDIT: Treść pierwszega maila (czyli ode mnie do Dyrekcji):

"Tekst maila:
"Do Dyrekcji
Babiogórskiego Parku Narodowego

Bliżej niejasny powód zakazu zjazdów skiturowych na terenie BPN (dużo
bardziej restrykcyjny niż w wielu innych PN) wciąż powoduje dyskusje w
środowisku skiturowym. Równocześnie nie ma takiego zakazu po słowackiej
stronie masywu. Nie słychać aby przyroda w tamtym rejonie ulegała degradacji
w skutek działalności narciarzy.
Ostatnio pojawiły się wieści o wzmożeniu kontroli i "ścigania" narciarzy -
turystów na terenach BPN. W tym samym czasie bardzo często na terenach BPN
można natrafić na ślady działalności osób (celowo nie piszę: turystów)
poruszających się skuterami śnieżnymi. Z reguły ludzie ci zwracają mniejszą
uwagę na wystające spod śniegu rośliny z prostej przyczyny - nie są one dla
nich ani dla ich pojazdów zagrożeniem (o ile nie jest to potężne drzewo).
Inaczej niż dla narciarzy którzy z zasady omijają florę bo wolą jeździć po
śniegu...
Chciałbym w imieniu swoim, ale też braci narciarskiej prosić o wyjaśnienie
jakie to powody związane z ochroną przyrody uniemożliwiają zjeżdżanie na
nartach z Babiej Góry (na terenie BPN), gdy równocześnie nie słychać aby
podjęto jakiekolwiek działania dzięki którym zakaz jazdy pojazdami
mechanicznymi na terenie BPN nie był martwym przepisem. Rozumiemy się
oczywiście że argumenty o "trudniejszym ściganiu sprawców bo poruszają się
szybciej" itp są śmieszne. Podpowiem tylko że "skuterowiec" musi gdzieś
dojechać ze swoim skuterem na lawecie, wyładować go, a potem tam wrócić i
zabrać go ze sobą z powrotem. Podpowiem też że - w przeciwieństwie do
narciarza - skuter słychać z daleka i nie trzeba na niego się specjalnie
"czaić". A co do czynionych szkód przez narty i przez skutery - no cóż.
Dołączam relacją z dzisiejszego dnia która pojawiła się na pewnym forum -
polecam uwadze zwłaszcza ostatnie zdjęcie...

Chętnie przeczytam odpowiedź władz Parku, bądź to na stronie BPN, bądź
wysłaną mailem, który będę mógł rozpowszechnić w środowisku skiturowym jako
oficjalne stanowisko Parku.

Z poważaniem..."

Gość

I jeszcze jedno - nie bardzo wiedziałem w jakim dziale umieścić ten wątek (może powinien być dostępny tylko dla zarejestrowanych?). Proszę adminów o ewentualne przeniesienie...

hawkeye · domownik

w tym kraju zeby byc jakimkolwiek dyrektorem trzeba miec niezwykle rozwinieta umiejetnosc zamiatania problemow pod dywan zamiast ich rozwiazywac. tak jest najwygodniej, zero dialogu z nami, skiturowiec grzeczny jest wiec sprawa czysta. a rajderow na skuterach lepiej nie scigac bo moga w ryj dac, po co sobie problemu robic... Oto Polska wlasnie...

hawkeye · domownik

Gość

He, he... Podejrzewam że Pan Dyrektor nie musi tu wchodzić żeby wiedzieć co o nim myślimy... Wink

semow · domownik

Ot, biurokracja działa...

uysy · domownik

Rozpisujesz się, załączasz dokumentację fotograficzną, starasz itp. A w odpowiedzi dostajesz "nie i chvj" Neutral

. Zero argumentów. Masakra :\.

Maćku, może dodaj do pierwszego posta treść swojego maila.

semow · domownik

hehe, ja jestem przyzwyczajony do tego :>

Gość

Rower Włodzimierz Matejuk · rozkręcam się

panowie spokój. Z TPN em też tak było . Zmieniły się czasy, dyrektor, i warunki. Do tego pana dyrektora też dotrze że ,trzeba zmienic warunki albo dyrektora. W końcu parki mają w nazwie "NarodowY" a naród to my.

damianp · rozmowny

Jak memoriał Edka Chudziaka ma się do tych przepisów? Co wolno wojewodzie to nie Tobie smrodzie???

trasa wiedzie na Cyl, a to też PN... zresztą cała trasa jest w granicach PN i ani jedna jej część nie jest wymieniona w mailu Pana Dyrektora...

Jedyną szansą na LEGALNY zjazd w masywie Babiej po naszej stronie jest udział w zawodach?

DP

hawkeye · domownik

damianp · rozmowny

poloneez · domownik

Niestety w takim kraju żyjemy:( I jak mam porównanie między Polską a Francją gdzie teraz mieszkam to mnie krew zalewa. Obok mnie znajduje się Park Narodowy Vanoise ze ścisłymi rezerwatami, nie ma żadnych ograniczeń dka wspinaczy czy skiturowców, są wyznaczone trasy ale poruszanie się poza nimi nawet w ścisłym rezerwacie jest dozwolone. Oczywiście trzeba przestrzegać pewnych zasad jak dbanie o przyrode, zakazy poruszania się w okresach lęgowych itp. , ale poza tym nikt problemów nie robi. Kiedy pierwszy raz się tam zapuszczałem poszedłem do biura parku zapytać się czy wolno i dopytać szczegółów, miła pani z panem strażnikiem wytłumaczyli mi zasady, dostałem kilkustronnicową ulotkę z gatunkami zwierząt i roślin chronionych ze zdjeciami, trasami zastępczymi, zagrożeniami i numerami alarmowymi. Inny świat poprostu. Co do Edka to nie mam nic przeciwko memoriałowi, wspaniały człowiek był z niego, a dwa miesiące przed wypadkiem przeszedłem z nim totalną dupówe na Babiej. Ale nie zmienia to faktu że tylko na memoriał wolno a kiedy indziej nie, jest trochę hipokryzją. Mam nadzieję że pan dyrektor zmądrzeje lub odda miejsce mądrzejszemu.

Gruad · domownik

Fajnie Macku ze Ci się chciało. Może zebrac pod takim listem+dwa słowa o tym ze przyrody nie niszczymy, troche podpisów i wysłać oficjalnie w imieniu forum z kopią do przełożonego dyrektora parku (ministerstwo)? Troche jak rzucanie grochem o sciane, ale kropla drązy skałę Smile

Gość

To już w tym momencie zadanie nie dla mnie. Myślę że byłoby korzystnie gdyby zajął się tym ktoś chociaż z minimalną wiedzą prawniczą i/lub przyrodniczą...

Ania Makowiecka · domownik

Odpowiedź pana dyrektora dowodzi tylko i wyłacznie jego ograniczenia umysłowego - każdy urzędnik, jeśli nie potrafi odpowiedzieć na kilka prostych pytań, powołuje się bezmyślnie na przepisy. Niestety, pod tym względem w Polsce nic się nie zmienia od lat. Jedyne, co można zrobić, to ośmieszyć pana dyrektora nagłaśniając to w mediach. Aż prosi się jako swoisty komentarz załączyć fotkę narciarza, który właśnie dociera na Babią od słowackiej strony i radośnie gra na nosie stojacemu na szczycie strażnikowi BPN - nawet, jeśli miałby to być fotomontaż, bo wiadomo, gdzie strażnicy stoją, to i tak wymowa byłaby nader słuszna. Najlepszą bronią na głupotę jest śmiech. Nie wiem, czy w innych krajach tak świetnie prosperują satyrycy i kabareciarze.

Ania Makowiecka · domownik

Już widzę filmik na you tube: pięciu strażników na skuterach tyralierą dogania samotnego skiturowca... Pierzchają zwierzaki w popłochu, w tle żałosny krzyk ptaków, dookoła połamane gałązki kosówek... Przerażony skiturowiec zatrzymuje się i unosi ręce w górę... Strażnicy wyciągają bloczki mandatów...
I tu ogłaszam konkurs na podpisy...

marhod · domownik

Dobre...

janusz194 · domownik

"Czujni strażnicy uniemożliwili narciarskiemu wandalowi niszczenie dóbr narodowych"

piotrp12 · rozkręcam się

Odpowiedz dyrekcji to chyba żart. Z treści przepisu cytowanego przez dyrektora nie wynika ,że to ustawa zakazuje . Proponuję złożyć zapytanie na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej - ilu skiturowców ukarano , za co , ilu złapano na w tym czasie na skuterach itd, jakie konkretnie spustoszenie na terenie parku sieją turyści na nartach ? Ustawa o dostępie do informacji publicznej w art. 23 wprowadza odpowiedzialność karną z tytułu naruszenia obowiązku udostępnienia informacji publicznej . Zgodnie z tym przepisem, kto wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi, nie udostępnia informacji publicznej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Ania Makowiecka · domownik

No, na pewno odpowie, jak takiego argumentu użyć... Działanie ustawy o dostępie do informacji publicznej przerabiam w moim grajdołku...

semow · domownik

ajala · domownik

A Ja myślę ze szkoda łez . Ja po Babiej jezdziłem , jezdzę i jeżdzil będę !!
A od Slanej chodzimy sobie wszędzie z pieskiem i w schronisku Słowackim zostawiamy kasę popijajac śliwowicę korzystamy z sauny i basenu solankowego i jest boooskoo!! A po naszej stronie niech stawiają barierki budują schody ciągną opłaty za parkowanie, wejście po parku itd. A na naszej stronie bez opłat tez śmignę bez opłat oczywiście i mam to głęboko w d...pie.
A z debilami czyli parkowcami szkoda gadać bo wydaje im się ze mają władzę a Polacy lubią ja mieć !! takim już jesteśmy narodem :(niestety :/
Ruszajcie w góry bo warun jest:)
do zo. na turach
pzdr.
Jasiu