Maciej_o2 |
rozmowny |
|
|
Dołączył: 22 Gru 2011 |
Posty: 73 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: Goleszów (powiat cieszyński) |
|
|
|
|
|
|
Ave
mieszkam od Czantoryji 6 km, zawsze mie ta góra odstraszała i to nie przez warunki, długość, stromość itp. Uważam, że jest to jedna z lepszych górek do zjeżdzania (jak nie najlepsza) w okolicy. Ale obsługa to zawsze miała to wszystko w dupie, nie wiem jak teraz, bo mie tam z dwa lata nie było. Po prostu miejsce, zawsze tam ludzie przyjadą, pozjeżdzać, to po co sie starać.
W nocy czasem foczyłem do góry, to sie z obsługi szarpali, że śnieżą, ratrakują, a tu im pielgrzymki to rozjeżdzają i rano nie bedzie idealny stół. Jak spotkałem znajomych z obsługi to nie było problemu (chyba im nie wypadało).
Od tego sezonu zmienił się tam główny prezes (starego razem z księgowym wywalili za przekręty jakieś i sprawa jest w prokuraturze, kupe kasy zgineło). Przyszedł nowy i dość przepisowo do wszystkiego podchodzi. Na razie wszyscy się go boją.
Jest to tylko moje odczucie, którego dano mi posmakować pare razy i nie wszyscy ludzie tam są źli (ne mają wszystkiego w dupie).
Ale jo mom ortografie w dupie. |
|