przemo_k |
domownik |
|
|
Dołączył: 13 Maj 2008 |
Posty: 1504 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
|
Skąd: Czeladź Wieś |
|
|
|
|
|
|
AndRand napisał: | Stańczyk napisał: | https://wiadomosci.wp.pl/polsko-slowacka-wojna-na-stokach-szczyrku-kierowcy-ratrakow-chca-bic-narciarzy-6343028276615297a |
To niech jeżdżą później
U tego samego operatora na Łomnicy zaczynają 1-2 w nocy. Tylko prawdziwi pasjonaci przychodzą o 3 na świeży sztruks. |
To, że będzie z tego chryja, to więcej niż pewne. Nie wiem jak jest w Szczyrkowskim, bo już tam nie chodzę, ale zacząłem na COS'ie bywać raz w tygodniu. Skiturowców więcej niż narciarzy na Kasprowym. TŁumy. Na FIS'ie, na czerwonej, na Ondraszku trochę mniej. Problem jest taki, że na trasie jest snieg, nie ma kamieni i da się zjechać. W pewnym sensie skiturowanie na czym takim jest hipokryzją, ale nie do końca. Bo o ile, skiturowiec pożąda wolności (od wyciągów) to jednak chętnie korzysta z trasy dla "robienia formy". Czasem też istotą działalności skiturowca, nie jest li tylko jeżdżenie "poza trasą", a jedynie nie używanie wyciągu. I nie widzę w tym, nic zdrożnego. Przecież skiturowiec, z największą przyjemnością zjedzie leśną wycinką, ba tego w górach i lasach szukamy. Sądzę, że nie będzie dobrego rozwiązania(dla skiturowców). Będzie zakaz i zabawa w ściganego i policjanta. Kto szybszy i lepszy ten wygra. Czy jest lepsze wyjście? Raczej nie ma . Bo interesy się wybitnie rozjeżdżają (nomen omen). Czy jest wyjście? No jest - start tury o 5-tej rano i zjazd po "sztruksie" o 7-mej jak otwierają trasy. A wtedy nikomu nic do tego. Ale czy o to chodzi??? |
|