A cóż to za tragedia się tam wydarzyła? Ciężko coś wyguglać. Mam nadzieję, że nie coś takiego jak na tym filmiku z manekinem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez janman dnia Pią 16:39, 16 Gru 2016, w całości zmieniany 1 raz
Wysłany: Pią 17:44, 16 Gru 2016
kjt
rozkręcam się
Dołączył: 12 Gru 2015
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
To juz bylo na ich stronie w zeszlym roku, wiec chyba sie to nie odnosi do zadnych ostatnich wydarzen. Natomiast samo foczenie po Chopoku caly czas na szczescie bezprzypalowe - nalezy korzystac z wyznaczonych tyczkami po lewej stronie glownych stokow sciezek podejsciowych.
W Alpach temat aktywności "stokowej" skiturowców jest mocno na tapecie ,widziałam na francuskim forum skiturowym fajny filmik (niestety już wideo niedostępne),dużo dyskusji na temat podchodzenia/zjazdów gdy pracują ratraki,uświadamiania niebezpieczeństw czyhających na miłośników skiturowania.
Najwyraźniej są powody,że przestrzegają...
Przygody z ratrakami.... Też kiedyś tak miałem na Żarze. Chodziłem sobie późnym wieczorem. Ratrak pracował, a ja podchodziłem i zjeżdżałem żeby nikomu nie przeszkadzać. Wszystko było fajnie do momentu gdy u góry przepinałem narty do zjazdu i coś nie mogłem szybko się uwinąć i ratrak jechał wprost na mnie. Światło czołówki skierowałem w stronę kierownika ratraka, który na szczęście zauważył i się zatrzymał...inaczej byłoby nieciekawie. Jak wyskoczył i mnie opierd.....ił to odechciało mi się nocnych eskapad skiturowo-ratrakowych
"U góry" - czyli tam gdzie zaczyna się trasa narciarska (elegancko na skraju stoku, nie na środku). Ratrak jechał na dół, ale nagle mu się coś odwidziało i zawrócił jadąc wprost na mnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Czarny dnia Sob 22:35, 17 Gru 2016, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1