maarek |
domownik |
|
|
Dołączył: 21 Wrz 2011 |
Posty: 80 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Skąd: Bydgoszcz |
|
|
 |
 |
 |
|
Podsumowując przed kursem.
Czytając Wasze wypowiedzi uważam, że wzajemnie się nie wykluczają. Są to cenne rady, za co bardzo dziękuję.
Uważam również, że „przykład mojej baby która z Ortovoxem F1 wymiata jak zła”, z pewnością masz rację jak również kolega który mówi „BTW miałem okazję poznać nieco już leciwego przewodnika IVBV, który swoim Barryvoxem VS68, wymiatał szybciej niż cała reszta ekipy z naj-naj-naj sprzętem. Złej baletnicy i rąbek...”
Twierdzę tak dlatego, że skuteczność danego urządzenia zależy w znacznej mierze nie od samego urządzenia ale od złożonego układu jakim jest połączenie urządzenia i człowieka, który go obsługuje. Po prostu mózg człowieka jest komputerem układu, który otrzymuje z otoczenia i detektora informacje, które podlegają ciągłej analizie. I to czy będzie skuteczne zależy od sprawności – nie detektora tylko owego układu.
Kwestia – Idź na kurs – jak powiedziałem zrobię to, bez kursu nie chcę nawet wychodzić, nie chcę siebie, ani innych narażać. Ale czy jego brak wyklucza możliwość zadawania pytań? Mówią, że kto pyta nie błądzi.
Przed kursem, chciałbym wcześniej dokonać wstępnej selekcji (moja własna selekcja) na jakie urządzenia zwrócić szczególną uwagę, lub wręcz nawet kupić.
Dlaczego tak myślę? Mając po raz pierwszy w dłoni przez chwilę kilka urządzeń nie będę w stanie stwierdzić, które jest to najwłaściwsze. Prawdopodobnie będzie to sugestia mentora. Ten detektor, którym będę się posługiwał na kursie będę uważał za najlepszy. Dlatego chciałbym pojechać na kurs ze swoim.
W/w tezę wyjaśnię to na małym przykładzie: Każdy z nas (przynajmniej ja tak mam) np.:
chce się nauczyć jakiegoś komputerowego programu graficznego. Nigdy wcześniej się tym nie zajmowałem. Na rynku jest kilka świetnych programów (równorzędnych). Różnica między mini polega tylko na innym interfejsie, w jednym ikony umieszczone są po prawej stronie w innym po lewej. Dokonuję wyboru. Uczę się tego programu. Po dłuższym użytkowaniu na tyle dobrze będą go znał, że później będę podzielał opinię, że to najlepszy program (a jego wybór w pewnym sensie był kwestią przypadku). Gdybym nauczył się innego to tamten bym gloryfikował. Uważam również, że dopiero po jakimś czasie, gdy dokładnie poznam program będę mógł powiedzieć, co chciałbym w nim zmienić.
Pobieżna znajomość kilku urządzeń na kursie dla laika nie da mu pełnego obrazu w tym temacie. Dlatego potrzebuję Waszej opinii. Ale jak widać zdań jest wiele, niektóre są zgodne. Wydaje mi się, że zakup pierwszego detektora jest w większości kwestią przypadku, promocji ??? Tak wynika obserwacji, chociażby tego forum. Ale żeby co, nie potępiam tego.
PS. Co miałem na myśli - „proste urządzenie” nie mam zamiaru szukać detektora w muzeum, lecz skorzystać z najnowszych 3 antenowych technologii, lecz z urządzenia tylko z funkcją detektora – nadawanie – szukanie -, bez dodatkowych funkcji. (Kompas, altimeter mam w zegarku) |
|