kimawug |
administrator |
|
|
Dołączył: 01 Mar 2006 |
Posty: 2018 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
|
Skąd: Kraków |
|
|
|
|
|
|
przemski napisał: |
CZY POWINNIŚMY ZABIERAĆ NA WYSOKOGÓRSKĄ WYCIECZKĘ OSOBĘ KTÓRA NIE MA PIPSA(zestawu!)?
albo inaczej:
CZY ODMOWA WZIĘCIA W WYCIECZCE UDZIAŁU KOMUŚ KTO NIE MA PIPSA(zestawu!) TO PRZEGIĘCIE CZY ZUPEŁNIE NORMALNA RZECZ
|
Przemek,
Myślę, że to bardzo dobrze, że poruszyłeś tę kwestię. Bałbym się jednak tak mocno wiązać kwestię samego posiadania czegokolwiek z etosem. W tym względzie byłbym nieco większym tradycjonalistą łącząc etos z czymś bardziej zasadniczym.
Jeśli mówimy o optymalnej i postulowanej sytuacji to pips to za stanowczo za mało. To tak jakbyś miał z kimś wybrać się na wspinanie w Tatrach na podstawie tego, ze ktoś kupił sobie uprząż, kask i buty. Dla jednych 900 zł na zestaw to dużo forsy a innych to malutki wydatek. Rzecz względna. Mogę mieć zestaw, super narty, oddychające koszulki i kalesony, które same idą pod górę a nie umieć się nim posługiwać, nie mieć ochoty się doskonalić, panikować w trudnej sytuacji, podejmować niemądre decyzje, tak naprawdę mieć w dupie partnera itd.
Oczywiście, że środowisko powinno wywierać wpływ na kolegów i koleżanki aby każdy miał pełny zestaw koniecznego sprzętu, ale istotą nie jest sprzęt tylko umiejętności i doświadczenie. I to umiejętności wykraczające poza posługiwanie się pipsem. Zatem w optymalnej sytuacji ja i moi towarzysze nie tylko powinniśmy wiedzieć czy każdy ma zestaw, ale jak najwiecej o swoim doświadczeniu i psychice. Co do samego zestawu to dobrze byłoby abyśmy np. byli wspólnie na jakimś szkoleniu, czy przynajmniej sami trochę poćwiczyli. We wspinaniu często stosujemy zawsze taką zasadę, że najpierw idziemy z kimś na wspinanie w skałach a potem może na drogi górskie. Myślę, że w narciarstwie wysokogórskim też warto stosować zasadę małych kroków.
Oto co Marcin Kacperek pisze od doborze zespołu:
Cytat: | SKŁAD ZESPOŁU
Oczywiście mam na myśli zespół działający samodzielnie, a nie pod opieką przewodnika. Podstawowe czynniki to ogólne doświadczenie górskie uczestników i ich umiejętności w zakresie ratownictwa lawinowego, przede wszystkim używania sprzętu do lokalizacji zasypanych. Istotna jest również zdolność działania pod wpływem dużego stresu i kondycja fizyczna. Jeśli jeździmy, a nie idziemy się wspinać, umiejętności narciarskie są bardzo ważne, gdyż pozwalają na unikanie bardzo obciążających pokrywę upadków i jazdę w odpowiedni sposób, zarówno w sensie toru jak i techniki. Nawigacja, nawet poza lodowcami, jest ściśle powiązana z bezpieczeństwem. Umiejętność korzystania z map i pomocy nawigacyjnych (kompas, GPS) warunkuje możliwość wykorzystywania informacji zawartych w biuletynach lawinowych. |
Ufam, że krok po kroku tak będzie. Na razie jest różnie. |
|