ptroja |
rozmowny |
|
|
Dołączył: 06 Lis 2006 |
Posty: 64 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Skąd: Otwock |
|
|
|
|
|
|
Wycieczka w Gorce na rozpoczęcie sezonu: znajomi i rodzina na rakietach śnieżnych, tylko ja na skiturach.
Warunki do założenia nart pojawiły się dopiero od ok. 1100m - ale podchodziliśmy od południowej strony żółtym szlakiem z Kowańca. W sobote po zostawieniu większości bagażu w schronisku pod Turbaczem zrobiliśmy jeszcze wycieczke "na lekko" zielonym szlakiem na zachód.
Na polanie pod Jaworzyną Kamienicką zdecydowaliśmy, że nie ma co iść dalej żeby wracać tą samą drogą i zeszliśmy ścieżką odbijającą na północ w dolinę Kamienickiego Potoku i przełęcz Borek. Tam warunki były zdecydowanie najlepsze, całkiem sporo nieprzetartego śniegu zarówno na rakiety jak i narty. Podejście pod Czoło Turbacza już po zmroku okazało się niezbyt przyjemne - szlak był poprzecinany strumykami z topniejącego śniegu i żeby nie zdejmować co chwile nart trzeba było omijać te potoki szukając płatów śniegu.
W niedziele śnieg był już nawet pod schroniskiem mokry i ciężki, na nartach udało się pokonać jednie 1/3 szlaku do Rabki Zdrój.
W czasie tych dwóch dni spotkałem tylko jedną osobę na skiturach i kilka na nartach BC. Ja nie przykleiłem nawet fok, bo troche szkoda było nimi szorować po gałązkach opadłych z drzew, a nie przykrytych świeżą warstwą śniegu. W sumie śnieg był na tyle mokry i lepki, że tylko w paru fragmentach podchodzenie bez nich było uciążliwe.
Ogólnie podsumowując - warunki pozostawiały sporo do życzenia, ale jak na rozpoczęcie sezonu nie mogę narzekać. Pierwszy głód został zaspokojony, teraz czas i pora na lepsze warunki!
Zapraszam do obejrzenia [link widoczny dla zalogowanych]. |
|