margareth |
domownik |
|
|
Dołączył: 26 Mar 2009 |
Posty: 216 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: Bergen, Norway |
|
|
|
|
|
|
gorolaz37 napisał: | dzieki za info. Ktoś kiedyś bardzo chwalił Armade JJ. czy one też mają rocker. Chyba mają też taką dziwną geometrie coś ala 120.150.120.150.120 liczby mogą być złe ale chodzi o ide, srodek węższy później sie rozszerzają a na końcach znów zweżają. K2 tez ma takie odchyły? czy taki rocker daje jakoś znać o sobie na twardym? |
Taaaak... na jakim twardym?
Kazdy rocker o ile narty maja bardzo miekkie dzioby (Line EP pro, k2 Hellbent) _strasznie_ sie telepie na twardym.
Rocker na twardych dziobach tak sie nie zachowuje. Na K2 obsethed czasami sobie jezdze dla zabawy amatorskiego giganta z pomiarem czasu - i duzo predkosci trzeba zeby dzioby sie zaczely wariowac.
Ha ha, ewentualnie istnieje mozliwosc, ze od pewnych predkosci czlowiek zaczyna sie skupiac na pilnowaniu trasy przejazdy a nie ze dzioby sie telepia
Na JJ nie odczuwam zadnego telepania, ale przyznaje, ze nie jezdzilam na nich po twardym na full speed na twardym - bo nie ufam zamontowanym wiazaniom dynafita i za krotkim nartom
Poza tym w Armadzie jest mniej narty do telepania - bo tak jak piszesz - dzioby sie w nich dosc mocno zwezaja.
Jak rocker jescze daje o sobie znac na twardym:
- zadne nierownosci nie sa im straszne - im wiekszy rocker, tym lepiej to dziala. Twarde lodowe fale uksztaltowane przez wiatr i w ogole wszelkie nierownosci - nie mam najmniejszego problemu z pokonaniem ich, nawet jesli ...nierownosci nie widze z powodu plaskiego swiatla. Zwlaszcza podczas slabej widocznosci mozna sie bardzo zdziwic na jakie wyboje takie narty sa w stanie wjechac same z siebie bez odchylania sie do tylu, itp. Jak dla mnie bardzo duza roznica miedzy rockerowymi i nierockerowymi nartami - np.: K2 Nancy, K2 seth.
Trzymanie na twardym w najroznijeszych warunkach:
- jezdzie sie na bardzo krotkiech krawedziach efektywnych - wymaga przyzwyczajenia. Pierwsze zjazdy po zmianie z Seth na rockerowe obsethed bylo bardzo dziwne wrazenie, mialam wrazenie, ze obsethed sie w ogole nie nadaje na twarde. Teraz nie moge powiedzec, ze jest gorszy niz nierockerowy Seth - jest po prostu inny i wymaga przyzwyczajenia sie.
Narty z rockewrem o takiej konstrukcji jak K2 pontoon, DPS Lotus w ogole sie nie nadaja na twarde - ZADNE twarde.
- w waskich stromych (ale nie ekstremalnie stromych) zlebach z bardzo twardym zmrozonym sniegiem: bardzo zalezy od modelu narty - na Hellbentach bym nie chciala skakac ze skretu w skret na nachyleniu okolo >40% z lodem pod nartami, na Armadach JJ nie bylo najmniejszego problemu.
- twarde muldy, ktore sie robia na offpiste przywyciagowym: jak dla mnie swietna zabawa na obsethed i armadach jj
- na przygotowej trasie - az sie prosi by jechac caly czas na krawedzi, by nie miec pol metra nart wiszacego nad sniegiem z przodu i z tylu strasznie anemiczne sa takie narty na twardym - zero dynamiki - nuda do kwadratu. Az sie chce zjechac na oblodzone metrowe muldy obok rowno wyprasowanej trasy
Na wyslizganych lodzie na przygotowanej trasie bardzo trudno szybko wyhamowac z solidnej predkosci - brakuje dlugosci krawedzi, bo przeciez dzioby wisza w powietrzu.
To na tyle po 3 dlugich sezonach na najrozniejszych nartach z dluuugimi dziobami NAwet gdybym miala jezdzic caly czas po twardym wyboistym - na tradycyjna konstrukcje juz bym ich nie zamienila, ale to kwestia indywidualnych upodoban i stylu jazdy oczywiscie. Ja sie ostatnio bardzo lubie bawic zwlaszcza roznymi wybojami terenowymi po drodze - wiec mi takie narty idealnie pasuja.
pozdrawiam
Gosia |
|