peregrin |
domownik |
|
|
Dołączył: 26 Lis 2008 |
Posty: 939 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
|
Skąd: Katowice |
|
|
|
|
|
|
przemo_k napisał: | peregrin napisał: | przemo_k napisał: | nie napalalbym sie, to zreszta dotyczy tylko Beskidu i Pośredniego, czyli nic ciekawego |
Dla mnie możliwość legalnego jeżdżenia na Beskidzie i Pośrednim to duża rzecz |
tez lubie przestrzen, ale jak tam wszystkich wpuszczą to i tak jej nie będzie, nie mówiąc już o tym, że stok będzie rozjeżdżony, więc jaka w tym przyjemność? |
Przemo, prawda jest taka, że naprawdę tłoczno na Kasprowym jest w weekendy (pogodne) oraz w okresie ferii. Przez resztę czasu stok świeci pustkami. Byłem w tym sezonie już kilka razy na Kasprowym i za każdym razem pustki. Ktoś powie - nie działają wyciągi. Ok. Ale jak zaczną, to będą działać 3 miesiące. To jakieś 12 weekendów. Ok - niech będzie 15. Czyli 30 dni w roku gdy jest naprawdę tłoczno. Czy to rzeczywiście aż taki problem?
Pamiętajcie zresztą, że zjazd z Beskidu czy Pośredniego wymaga jednak trochę wysiłku - głównie podejściowego
Nie wydaje mi się, żeby przez dopuszczenie ruchu na Beskidzie czy Pośrednim drastycznie wzrosła liczba narciarzy. Ci którzy zjeżdżają tam w weekendy będą jeździć tam i tak, bo albo nie znają przepisów TPN (a przecież są ślady po nartach) albo je z premedytacją olewają.
Uważam również, że "ekolodzy" pracujący na Rzecz Wszystkich Istot (tylko nie Ludzi) przeginają z oceną rangi problemu. No ale taki ich biznes; jest zdroworozsądkowy pomysł jak załatwić sprawę freeridu w Tatrach - to (o)Błędni Rycerze Broniący Wszystkich Istot dopierdalają się "a priori" snując bzdurne opowieści o świstakach...
Ufffff, zagotowałem się. Ale to przez to, że chciałbym tam legalnie pojeździć od października do maja. Czego i Wam życzę.
Pozdrawiam |
|