KubaR |
domownik |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2006 |
Posty: 1517 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy
|
Skąd: Rabka - Zdrój |
|
|
|
|
|
|
Jan. napisał: | Problem zaczyna się dopiero przy głębokim zasypaniu,ale w tym przypadku,posiadacz najlepszego detektora jeśli nie pozna sposobu namierzania nic nie wskóra. |
No właśnie 3 antenowe są niewrażliwe na tzw. maksima lokalne które w innych dają w tyłek, stąd w nich nie musi się znać np. metody koła (aczkolwiek dla tych co mają 3 antenówkę z trybem analogowym to lepiej byłoby poznać).
Cytat: |
Wracając do freeide,dźwięk w miarę zbliżania się do zasypanego,znacznie się wzmacnia i jest częstszy(mógłby być bardziej głośny).
|
Ja mam i testowałem przez ostatnie 1.5 roku freeride (na dziś w domu sa 4 rózne detektory, jutro przyjeżdża piąty). Moim zarzutem od poczatku, nawet wyrażanym tu na forum jest kiepski dźwięk - po prostu róznych poziomów jego jest zbyt mało, a co najwazniesjze sa niezbyt zróznicowane w ostatniej fazie tzn. poniżej 2 - 3 metrów. Weź sobie kiedyś spróbuj ARVE bo co jak co ale dźwięk mają ARVy zrobiony perfekcyjnie (oczywiście mowa o cyfrowym).
Cytat: |
Nie jest moim zamiarem zachwalanie tego detektora,oczywiście są leprze(mam nadzieje że kiedyś będzie mnie na taki stać).
|
Oczywiście. Tylko, że ja proównuję go z praktycznie takim samym konstrukcyjnie czyli starą ARVA Evolution (1 antena, cyfrowy, brak trybu analogowego). I w tym porównnaniu przegrywa - tzn. mnie nie robi czy szukam nim czy tą arvą ale innym tak. Dlatego też piszę, że to jest "schiza" - musi się nim znacznie więcej trenować niż innymi nawet o praktycznie bliźniaczej konstrukcji. Ale jak się wytrenuje to jest circa OK (choć np. wspomniane koło jest pratycznie niedostępne, podobnie zresztą jak w innych cyfrówkach bez trybu analogowego).
Cytat: |
Ale wole,jeśli znajdę się w lawinie(czego sobie nie życzę )żeby szukali mnie posiadacze freeride umiejący szybko namierzać i znający technikę sondowania i wykopywania.Niż przez posiadaczy najlepszych wypasionych detektorów wiedzących tylko jak go włączyć,a jak już namierzyli to wykopując łeb mi odcięli
|
Jakbyś nie kopał, to łeb mozna uciać. Ważne aby efektywnie kopać. I tu masz rację - podniecamy się detektorami, a o technice kopania, czy postepowania jak już się dokopiemy cisza.
Więcej - pisałem tu już to chyba w zeszłym roku - w Alpach co roku powiększa się liczba zdarzeń gdy w pełni wyekwipowani ludzie w przypadku wypadku wołają pomoc zamiast samemu szukać. Po prostu traktują detektor jako "bojkę" dla siebie.
Cytat: |
Tak że ĆKĆ, to chyba nowy skrót |
Bardzo stary. Mówi się, że to "filharmonia" od podobno autentycznej opowieści:
Idzie facet po Plantach w Krakowie, nagle podbiega do nieg jakiś klient i pyta:
- Panie, pomocy, jak trafić do filharmonii????
a ten odpowiada:
- Ćwiczyć, kurwa, Ćwiczyć!!!!!
No to pozdrowionka,
Kuba |
|