Tydzień temu (13 marca) kumpla sponiewierała lawinka na Cergowej. Skończyło się potłuczeniu żeber i złamanym kijku. Strachu jednak trochę było...
Niesamowite jest to że na tak żenującej wysokości było jeszcze bardzo dużo śniegu. Mniej więcej tyle samo ile w Tartach 1000 metrów wyżej.
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Wysłany: Pon 21:36, 21 Mar 2011
Psychotic.Arch
domownik
Dołączył: 29 Lip 2008
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Katowice
sroga sprawa, po Beskidzie Niskim się bym aż takich zachowań nie spodziewał...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Psychotic.Arch dnia Pon 21:39, 21 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Masz racje porównałem zagęszczenie poziomic obu górek na mapie i faktycznie Cergowa jest the best. Może dlatego mi Lackowa utkwiła w pamięci bo stromym stokiem szedłem do góry a na ten stok Cergowej patrzyłem tylko z góry
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez krzychu dnia Pon 22:04, 21 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Myślę , że takich miejsc występowania nietypowych lawin w PL jest więcej tylko w Sudetach środkowych mam ze 3 znane mi miejsca gdzie okazjonalnie coś wyjeżdża w lesie.
Zresztą 2 lata temu trochę mi koleżkę pokotłowało, niestety fotek brak.
Najwięcej o tych nietypówkach może nam chyba Kuba powiedzieć.
Skoro mowa o stromiznach w Beskidzie Niskim - to czy był ktoś z Was narciarsko na słowackim Busovie (1002 m)? Solidne 500m przewyższenia na około 3 km podejścia. Od jakiegoś czasu przymierzam się do niego tylko nigdy mi nie po drodze. Mam nadzieję, że odwiedzę w końcu w tym roku na rowerze.
Skoro mowa o stromiznach w Beskidzie Niskim - to czy był ktoś z Was narciarsko na słowackim Busovie (1002 m)? Solidne 500m przewyższenia na około 3 km podejścia. Od jakiegoś czasu przymierzam się do niego tylko nigdy mi nie po drodze. Mam nadzieję, że odwiedzę w końcu w tym roku na rowerze.
Chcesz to wjechać czy zjechać?
Post został pochwalony 0 razy
Re: Lawina na Cergowej (716 m npm)
Wysłany: Wto 20:39, 22 Mar 2011
shuksan
domownik
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bergen, Norwegia (cieszyniak)
Cześć,
I ja straciłem kijek w lawinie, ale i tak był nie do pary .
Już chyba więcej na taaakie szczęście nie możemy liczyć.
riserczer napisał:
Skoro mowa o stromiznach w Beskidzie Niskim - to czy był ktoś z Was narciarsko na słowackim Busovie (1002 m)? Solidne 500m przewyższenia na około 3 km podejścia. Od jakiegoś czasu przymierzam się do niego tylko nigdy mi nie po drodze. Mam nadzieję, że odwiedzę w końcu w tym roku na rowerze.
przemo_k napisał:
Chcesz to wjechać czy zjechać?
Na rowerze i nartach cele mam analogiczne - podjechać i zjechać co się da
Post został pochwalony 0 razy
lipowska...
Wysłany: Śro 1:18, 23 Mar 2011
ocik2010
rozkręcam się
Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: powiedzmy ze Łódz mobilna
kiedys jak turowalem na romanke z prusowa..to na zielonym szlaku na lipowska..(jest taki moment..troszke skal z 30-40 m. w ''prawie'' pionie ponizej szlak i po lewej stromizna z drzewami..)
i tam byl wyrazny slad lawiniska..no moze lawiniatka..ale mysle ze tam wtedy byc i jechac ze sniegiem miedzy drzewami...to ogolnie kiepska sprawa..
jak ktos powiedzial.. jak widzisz ze gora idzie do ciebie to..spier
bo nie jestes mahometem..czy cos takiego..
..i tak
Post został pochwalony 0 razy
Wysłany: Sob 3:46, 26 Mar 2011
Yo
domownik
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Świętochłowice/Śląsk
Tomek Dębiec napisał:
Odnośnie samej Cergowej - niedawno napisałem małe co nieco o niej na "pałdera" [link widoczny dla zalogowanych]
czytałem, czytałem
ładnie opracowane i zaskoczony byłem takim odkryciem w tej części Beskidów, choć tereny na wschód od Tylicza trochę poznałem.
Yo
Post został pochwalony 0 razy
Re: lipowska...
Wysłany: Sob 3:53, 26 Mar 2011
Yo
domownik
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Świętochłowice/Śląsk
ocik2010 napisał:
kiedys jak turowalem na romanke z prusowa..to na zielonym szlaku na lipowska..(jest taki moment..troszke skal z 30-40 m. w ''prawie'' pionie ponizej szlak i po lewej stromizna z drzewami..)
i tam byl wyrazny slad lawiniska..no moze lawiniatka..ale mysle ze tam wtedy byc i jechac ze sniegiem miedzy drzewami...to ogolnie kiepska sprawa..
jak ktos powiedzial.. jak widzisz ze gora idzie do ciebie to..spier
bo nie jestes mahometem..czy cos takiego..
..i tak
Pogadaj z rezydentem na Słowiance. Facet kiedyś walczył do północy o wydostanie się z czegoś w rodzaju podmytej jamy śnieżnej w okolicach o których piszesz. Pod Romanką miałem nadzieję się kiedyś pobawić tym bardziej, że kornik drzewa od strony doliny Żabnicy/Słowianki wykośił. Byliśmy z Ajalą w tym roku ale załamała się pogada i zjechaliśmy ponownie w stronę Rysiankli, bo w Zlatnej automobile stały.
Jak mawia mały głód: Ja tam jeszcze wrócę!!!
Yo
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yo dnia Sob 3:55, 26 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1