Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Dyskusje-informacje-aktualne warunki -> Lawina na Ciemniaku Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Wto 11:33, 12 Lut 2008
manfred
rozmowny
 
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Podhale





traveler napisał:
Przypadkiem widzialem relacje z tego wypadku w telewizji Puls, gdzie jako ekspert od lawin tatrzańskich wypowiadał się sam Najratowniejszy z Ratowników Górskich, Zaruski Naszych Czasów - Piotr van der Coghen. Nie zapamiętałem co mówił, ale podpisany był jako... twórca GOPR (sic!). Chyba tylko przez wrodzoną skromność nie wspomniał, jak szedł z Klimkiem po Szulakiewicza na Mały Jaworowy.



Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 18:37, 12 Lut 2008
Grabarz
domownik
 
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Kraków





Władze TPN ukarały Hajzera za złamanie zasad obowiązujących w Parku.
więcej na onet.pl
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 20:26, 12 Lut 2008
Maciej
domownik
 
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Wabrzezno (Kuj.-Pom.)





nie zebym byl fanem karania i innych parkowych pomyslow, ale pisza TYLKO o nim, a w czym on byl bardziej winny, niz inni (domniemuje ze nieukarani) uczestnicy tegoz zajscia Question


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 23:41, 12 Lut 2008
rygy
domownik
 
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Kraków





Haizer Pisze że mieli pipsy. zastanawia mnie dlaczego żaden z jego kolegów nie zaczął go szukać. ja wiem że śmigło itd... ale czy nie było to wskazane?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez rygy dnia Wto 23:42, 12 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 0:16, 13 Lut 2008
Grabarz
domownik
 
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Kraków





Może i mieli pipsy ale podobno nie mieli łopat więc czym by go odkopali...
Myślę że tylko oni sami wiedzą co tak naprawdę zrobili i jaki sprzęt mieli.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 0:28, 13 Lut 2008
rygy
domownik
 
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Kraków





to po jasną holere pipsy mieli? podnosili sobie psyche? kurde no nie wierze tacy ludzie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 11:27, 13 Lut 2008
Maciej
domownik
 
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Wabrzezno (Kuj.-Pom.)





A. Ch. napisał:
Mieliśmy na wyposażeniu piepsy lawinowe (włączone!), łopatę i sondę


z tego wynika, ze mieli 1 lopate i 1 sonde, a fakt ze ich nie uzyli, pozwala wnioskowac, ze mial je idacy "na pierwszego". Pozwole sobie dalej nie komentowac.
pozdr.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 11:33, 13 Lut 2008
Grabarz
domownik
 
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Kraków





czyli sprzęt lawinowy porwała lawina razem z Hajzerem


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 13:15, 13 Lut 2008
marcin-wawa
domownik
 
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Skąd: Warszawa





A do tego latarkę na ogniwo słoneczne, super-lekki nóż bezostrzowy i kijek z dzwonkiem. Przygotowani na wszelką okoliczność Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 14:51, 13 Lut 2008
SPUTNIK
domownik
 
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Myślenice





Cytat:
Troche pokory Panowie.
Uważam, że należy się gosciowi szacunek, że mimo popełnienia błędu zachował tyle zimnej krwi, że wyszedł z tego cało. Weźcie pod uwagę, że będąc w lawinie schodzimy dużo szybciej niż mogli to zrobić koledzy na butach. (my skiturowcy mamy tu pewne zalety). W tym sensie licytowanie sie pipsami i łopatami jest nie na miejscu.
Swoją drogą zjechałem tego dnia z Wołoszyna i były fantastyczne warunki. Według mnie stosunkowo małe zagrożenie lawinowe.
Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 17:04, 13 Lut 2008
Maciej
domownik
 
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Wabrzezno (Kuj.-Pom.)





Sputnik, kogo cytujesz Question (pytam, zeby wiedziec z czym sie nie zgadzam Mr. Green )


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 10:15, 15 Lut 2008
SPUTNIK
domownik
 
Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Myślenice





Maciej napisał:
Sputnik, kogo cytujesz Question (pytam, zeby wiedziec z czym sie nie zgadzam Mr. Green )


chyba zacytowalem w tym wypadku samego siebie Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 16:44, 15 Lut 2008
rygy
domownik
 
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Kraków





tak jasne może jeszcze ich pochwalić za to że każdy miał pipsa a nie miał łopaty i sądy.
wystarczy że wypadek zdążył by się gdzieś gdzie nie było by zasięgu i dupa zbita.


i myślę, że nie chodzi o licytowanie się tylko o zdrowy rozsądek przy doborze sprzętu ( sonda i łopata to np. 660g a zastępując łopatę snow claw_em daje nam wynik 400g!)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 18:37, 15 Lut 2008
Maciej
domownik
 
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Wabrzezno (Kuj.-Pom.)





zgadzam sie rygy, zreszta nawet najlepszy pips z najlepsza sonda i lopata nic nie dadza, jesli ocalali nie wejda w lawinisko nas szukac i stwierdza, ze jak przyleci smiglo, to nas znajdzie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 20:08, 15 Lut 2008
rygy
domownik
 
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Kraków





taaaa jak mnie samego zasypie to ja sam zadzwonie! tak jest najlepiej... RazzRazzRazz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 20:31, 15 Lut 2008
Grabarz
domownik
 
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Kraków





Maciej napisał:
nawet najlepszy pips z najlepsza sonda i lopata nic nie dadza, jesli ocalali nie wejda w lawinisko nas szukac i stwierdza, ze jak przyleci smiglo, to nas znajdzie.

tak... Fajnych kolegów ma nasz alpinista...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:24, 15 Lut 2008
Konik
domownik
 
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: Kraków





Grabarz napisał:
Maciej napisał:
nawet najlepszy pips z najlepsza sonda i lopata nic nie dadza, jesli ocalali nie wejda w lawinisko nas szukac i stwierdza, ze jak przyleci smiglo, to nas znajdzie.

tak... Fajnych kolegów ma nasz alpinista...


Grzabarz, nie wiemy, dlaczego nie zeszli z grani na poszukiwania.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:30, 15 Lut 2008
rygy
domownik
 
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Kraków





no wiemy a co najmniej jest to prawdopodobne... nie mieli łopat i sond


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 22:06, 15 Lut 2008
Grabarz
domownik
 
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Kraków





Konik mimo wszystko... Jak byś szedł z kimś znajomym i porwała go lawina to byś stał i czekał na śmigło czy desperacko biegałbyś po lawinisku i próbował go znaleźć nawet nie mając sprzętu ?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 23:00, 15 Lut 2008
Maciej
domownik
 
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Wabrzezno (Kuj.-Pom.)





Grabarz napisał:
Konik mimo wszystko... Jak byś szedł z kimś znajomym i porwała go lawina to byś stał i czekał na śmigło czy desperacko biegałbyś po lawinisku i próbował go znaleźć nawet nie mając sprzętu ?


szczegolnie, gdy widziales gdzie go wciagnelo i szczegolnie, ze jak sie okazalo czekan wystawal. Nie potrafilbym spojrzec w lustro wiedzac ze nawet nie zszedlem sprawdzic, czy kolega nie jest czesciowo zasypany.
no ale nie kazdy musi miec takie podejscie jak Grabarz czy ja.
Podkresle przy tym, ze jeszcze nie mam pipsa, ale sprawdzic i tak bym poszedl (w desperacji). Pewnie by ze mna wiec ta trojka nie poszla, bym im nie obnizal bezpieczenstwa Mr. Green (no ale nie bede juz w zdradliwa i zwodnicza etyke piepsa wchodzil).

pozdr.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 23:53, 15 Lut 2008
Konik
domownik
 
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: Kraków





Grabarz napisał:
Konik mimo wszystko... Jak byś szedł z kimś znajomym i porwała go lawina to byś stał i czekał na śmigło czy desperacko biegałbyś po lawinisku i próbował go znaleźć nawet nie mając sprzętu ?


Grabarz, gdybym w minucie zejścia lawiny wykręcił numer TOPRU, odebrał zapewnienie, że będą (warunki były na śmigło podręcznikowe) za 30-45 min. a sam byłbym na nawisie (opaddłym wprawdzie nieco), wiedząc że trzeba zejść (do poszkodowanego) kilkaset metrów, ustalić pozycję początkową i zacząć poszukiwania... Nie, wiemy co wzywający zyskali w odpowiedzi na zgłoszenie. Może zapewnienie, że śmigło będzie szybciej, sprawiej i skuteczniej niż Oni? Takie gadanie zza klawiatury...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 23:56, 15 Lut 2008
rygy
domownik
 
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Kraków





30-45 minut? liczy się pierwsze 20 minut! ba - jest kluczowe! no cóż... ciekawe czy czyta to osoba z którą jeździsz na nartach!?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez rygy dnia Pią 23:58, 15 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 0:14, 16 Lut 2008
lesny_83
domownik
 
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 911
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Skąd: krakow





hej to i ja sie wtrace
z tego co wynika z relqacji nie ma wzmianki o tym ze nie mieli calego zestawu lawinowego za to wyniak ze od momentu zglszenia ratwonicy w jakies 15 min max 20 byli juz przy poszkodowanym( 45 min zajelo wszystko az do polozenia go na lozku w szpiatlu!!!) wiec bez sensu jest gadanie ze goscie sa chu..wi bo tak na prawde nie wiemy jak juz konik pisal jak sie dogadali z toprem
poza tym wydaje mi sie ze wiecej by im zajelo zejscie z grani niz cala akcja trwala no i nigdzie nie jest napisane ze nie zaczeli tego robic


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 0:42, 16 Lut 2008
Maciej
domownik
 
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Wabrzezno (Kuj.-Pom.)





lesny_83 napisał:
hej to i ja sie wtrace
z tego co wynika z relqacji nie ma wzmianki o tym ze nie mieli calego zestawu lawinowego

odsylam zatem do uwaznej lektury: [link widoczny dla zalogowanych] bo powtarzac sie nie ma sensu

lesny_83 napisał:
wiec bez sensu jest gadanie ze goscie sa chu..wi

to juz Twoj wniosek, ja tylko pisalem ze postapilbym inaczej (nawet jakby mi TOPR powiedzial, ze bedzie szybciej niz blyskawica).

lesny_83 napisał:
poza tym wydaje mi sie ze wiecej by im zajelo zejscie z grani niz cala akcja trwala


ile trwa zejscie kilkuset metrow zalezy od warunkow, zmeczenia itd, wiec nie ma co dywagowac, ale jesli ktos z Was ma pojecie ile trwa procedura startowa smiglowca, to chetnie bym sie dowiedzial.
pozdr.
over&out na pare dni Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 1:09, 16 Lut 2008
Jezior
rozmowny
 
Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Beskidy-Żywiec





Ja bym po kumpla czy po kumpele poszedł,nawet jakby to śmigło miało byc za 5 minut,bo te 5 minut moze być dla poszkodowanego zajebi.... zbawieniem.Oby jak najmniej takich sytuacji,pozdro dla wszystkich!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 9:16, 16 Lut 2008
kebuz86
domownik
 
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Nowe Bystre/Zakopane





Powinno wiecej takich lawin schodzic, wtedy rozwijaly by sie ciekawe tematy!!!
Teraz przed komputerem to sobie kazdy moze gdybac co i jak by zrobil... ja to bym pewnie nawet skoczyl za nim do lawiny zeby mu smutno nie bylo samemu, potrzymac z reke... hehe
Jak sie jest w takiej sytuacji czlowiekowi sie wlącza zupelnie inne myslenie, zapewne polowa z was w takiej sytuacji zapomniala by was jak sie piepsa włącza... nie chce tutaj nikogo obrazac ale dyskusja poprzez tatry, jure i polityke do niczego dobrego nie prowadzi, poza tym ze kazdy pisze co by zrobil gdyby, to ze goscie nie poszli to jest ich sprawa i tylko oni wiedza czemu, zal do nich moze miec tylko Hajzer (o ile moze) w koncu nikt nie wie co zmusilo ich do czekania!!!

Tez mam b.wiele przypuszczen, ale nie bylem, nie widzialem na wlasne oczy i po trzecie nie gadalem z zadnym z "pseudo ratownikow" wiec nie bede siał przypuszczen, szkoda forum zasmiecac!!!

pozdro


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 9:37, 16 Lut 2008
rygy
domownik
 
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Kraków





każda poprawnie prowadzona dyskusja morze prowadzić do czegoś pozytywnego. podstawą naszych działań w górach są rozważania teoretyczne a dopiero później praktyczne sytuacje. dyskutować trzeba, zawsze.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez rygy dnia Sob 9:49, 16 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:23, 16 Lut 2008
kebuz86
domownik
 
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Nowe Bystre/Zakopane





Owszem!! Zgadzam sie, dyskusja teoretyczna POPRAWNIE PROWADZONA!!!! ... Ale niech ta dyskusja teoretyczna bedzie poparta konkretami i wysuwała konkretne wnioski, a nie tak jak jest w tym przypadku: "gdybanie"!!!
Tez chetnie pogdybał bym sobie z wami, ale jakos to mnie wogole nie satysfakcjnuje, nie zgrywam wielkiego filozofa gdyz (dzieki Bogu) nie znalazłem sie nigdy w podobnej sytuacji, i mam nadzieje ze sie nie znajde nigdy!!! Ale uwagi typu, ze czego to ja bym nie zrobił, gdybym tam był sa naprawde bezsensowne... To juz nie jest teoria, wtedy udzielaja sie zdolności praktyczne, a raczej ich brak!!!
Wiem tylko tyle (z opowiesci ludzi którzy byli w podobnej sytuacji), ze człowiek zachowuje sie zupełnie inaczej niz w sytuacji czysto komputerowej, czy szkoleniowej... dltego uwazam ze nie nam tu oceniac zachowanie wspołtowarzyszy poszkodowanego!!!
i tyle!!!
o nic innego mi nie chodzi

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kebuz86 dnia Sob 11:23, 16 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:46, 16 Lut 2008
rygy
domownik
 
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Kraków





kebuz 86 napisał:
Cytat:
dltego uwazam ze nie nam tu oceniac zachowanie wspołtowarzyszy poszkodowanego!!!
i tyle!!!
o nic innego mi nie chodzi


Wiesz no chodzi i nie chodzi - uważam, że chodzi o wypracowanie w sobie jakiejś silnej determinacji w sytuacjach kryzysowych: np. jak sobie zjeżdżasz i nagle czujesz, że płyniesz na desce śnieżnej to trzeba z niej spieprzać dopóki nie pękła a nie wpadać w panikę i tracić głowę. Ja wiem, że trudno jest tak postępować zawsze i być doskonałym, ale o to nam chodzi bo to nam daje większe bezpieczeństwo.

Przecież to o to chodzi, że jak nam niestety już kogoś zasypie albo nas samych to ci co się uratowali od lawiny winni nas szukać: bo taka chyba jest umowa, no chyba, że przed wyjściem ktoś mówi: jak Ci zasypie to ja szukał nie będę bo się boję itd. Ale zakładam, że takie sytuacje się nie zdarzają.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:57, 16 Lut 2008
kebuz86
domownik
 
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Nowe Bystre/Zakopane





Ok:)
zgoda!
Ale czy wiesz czemu nie poszli go szukac?
Moze nie umieli? A moze nie mieli łopaty?
A moze bali sie lawiny wtórnej?
Pogdybac to sobie mozna na [link widoczny dla zalogowanych]

Po raz kolejny podkreslam słowo, zreszta Twoje rygy POPRAWNIE PROWADZONA DYSKUSJA TEORETYCZNA!!!

A w niektórych wypowiedziach ciężko było by sie tej poprawnosci doszukac...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lawina na Ciemniaku
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Dyskusje-informacje-aktualne warunki
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 2 z 3  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin