wkg |
domownik |
|
|
Dołączył: 16 Lut 2010 |
Posty: 356 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
Sefer napisał: | Każda tego typu śmierć jest tragedią, ale naszym zadaniem jest to by wyciągnąć wnioski na przyszłość... i to chyba jest najlepszy sposób zachowania czyjejś pamięci... |
Hmm ...
Wlasnie dzis wracajac z tatr caly czas sie zastanawialismy jakie wnioski moznaby wyciagnac ...
W sumie malo wiadomo, nie wiadomo czy podcieli deske wchodzac zlebem, czy zjezdzajac, czy zeszla samoistnie i ich po prostu z gory przywalilo ... moze to byla poducha ... o tej porze roku raczej nie gruntowka ...
1,5 m to bardzo glebokie zasypanie ... nawet gdyby mieli detektory i pozostala czworka by sie podgarnela, wykopanie ludzi z 1,5 metra trwa wieki ; ((((
Ciekawe ile czasu minelo od pojawienia sie ratownikow na miejscu do zlokalizowania zasypanych .... analizujac czasy wykopania, wiedzac, ze byli na tej samej glebokosci i blisko siebie, znajac liczbe ratownikow chyba lokalizacja trwala dlugo.
Wniosek z tego, ze LVS-y mogly im uratowac zycie.
Ciekawe, czy pomocny bylby ABS.
W sumie coz ... podchodzilem pod zawrat w sobote, zjezdzalem na obie strony w sobote i niedziele ... byla tam cala masa ludzi ale ani jednego przekroju lawinowego : (
Mojego tez nie : /
Tylko, czy jakikolwiek test wykonywany w bezpiecznym miejscu bylby miarodajny ... ich chyba przysypal snieg nawiany gdzies na calym zlebie ... tam przekrojow sie nie robii : /
Witek |
|