kumi |
domownik |
|
|
Dołączył: 12 Paź 2011 |
Posty: 374 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy
|
Skąd: Kraków |
|
|
|
|
|
|
Gruad napisał: | hej, odświeżam temat bo jedziemy poczatkiem kwietnia. Niby tematów na forum sporo, ale konkretnego info mało, za wyjątkiem linka podrzuconego kilka postów wyżej
[link widoczny dla zalogowanych]
niestety po włosku, za to mapki jakies tam są.
Ja wyszczułem takie coś co wygląda zachecająco
[link widoczny dla zalogowanych]
Fajnie byłoby jednak usłyszeć jakaś konkretną rekomendację od kogoś kto tam działał - co poleca. |
Co do drugiego linka. Zjeżdżałem mniej więcej (nie z samego szczytu) zgodnie z linią nr 4 z Monte d. Minne. Warto się wybrać, ładny zjazd, nie jest przy samych wyciągach, więc można odetchnąć. Zjazd do Livigno i względnie krótki spacer do zabudowań.
Zjazdy 02 i 03 nie są w moim odczuciu super, choć zaznaczam, że nie jestem w stanie stwierdzić, czy jechałem dokładnie zgodnie z naniesionym na mapkę przebiegiem.
Po drugiej stronie doliny punktem wypadowym dla mnie był wyciąg Federia. Stamtąd można podreptać na M. Canton i zjechać do leżącej za nią dolinki, nią zaś do oporu w dół. Otwiera się widok na niewidoczne z innych miejsc góry po szwajcarskiej stronie. Zjazd prosty, bezpieczny.
(to chyba 14 z drugiego linka - 14 - "Valletta del Monte di Fuori" 2900m)
Widokowo lepszy moim zdaniem niż okolice Monte d. Mine. Możliwości dalszej eksploracji też całkiem całkiem. Po zjechaniu na dno doliny spacerek do Livigno jest już całkiem długi, ale niedaleko, po przekroczeniu mostu na rzece jest końcowy przystanek autobusu.
Polecam ten zjazd, bo wystarczy przejść na drugą stroń grani i zupełnie zapomina się o wyciągach narciarskich, hałasie. Jest spokój i tylko góry. Nie widać żadnych zabudowań, zupełnie nie ma ludzi.
Macie linka do kilku zdjęć. Podpisałem parę z nich w celach poglądowych.
[link widoczny dla zalogowanych] |
|