przemski |
domownik |
|
|
Dołączył: 02 Mar 2006 |
Posty: 552 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy
|
Skąd: Warszawa (Zalesie Górne) |
|
|
|
|
|
|
shuksan napisał: | dla lekkoatletów z zacięciem alpinistycznym |
to o nas? miłe...
mój boże, gdyby jeszcze było prawdziwe ;)
natomiast "zarzut" w stosunku do O'Connora (przed którym w gruncie rzeczy chylę czoła) nie dotyczy tego że nie dołożył większych trudności tylko tego że zaniedbał południową, szwajcarską stronę Silvretty dość uparcie trzymając się północnej strony pasma - nie wykorzystanie Chamanny Tuoi wydaje mi się sporym błędem przy układaniu trawersu silvretty czy haute route (jakkolwiek to zwać...) gdyż Tuoi pozwala nie tylko przeskoczyć na południową stronę (inny klimat, inne śniegi, inna przygoda) ale na dodatek wymusza zrobienie kółeczka wokół Piz Buina który jest takim axis mundi dla tego pasma górskiego
pal sześć samego O'Connora - może gdy pisał to akurat trwał jakiś mega remont w Chamannie Tuoi albo nie wiem co... - ale rok przed nami Silvrettę robił legendarny Lou Dawson (wildsnow.com) i też dreptał ścieżkami O'Connora - i jak paru takich tuzów wydepcze ślad po północy to potem człowiek na wiarę przyjmuje że tak trzeba, że tak jest logicznie... sam tak myślałem ale przeglądając mapę jakoś tak oko spoczęło mi na Chamannie Tuoi, wklepałem w googla, puściłem maila i okazało się że czynna , że zapraszają...
Z drugiej strony gdyby O'Connor wszystko z tej Silvretty wycisnął trudno byłoby zrobić tam coś swojego, dorzucić swoje trzy grosze, no chyba żeby próbować ją przejść tyłem albo zamiast zakosów schodkować czy jak
przem |
|