Pylo |
rozkręcam się |
|
|
Dołączył: 22 Lis 2006 |
Posty: 22 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: Pszczyna |
|
|
|
|
|
|
Pokor : Czy to znaczy , że porady sprzętowe to odpowiednie miejsce na moje "bolączki " sprzętowe , a nie ten temat ??
Przemski napisałeś :
Drogi Macieju,
Pozwól że Ci wyjaśnię: okolice czterdziestki to nie kryzys wieku sredniego tylko druga młodość, taka ona fajna jest że poweru jest wciąż masa za to brak takich przyziemnych trosk jak sprawdzanie w karcie czy wziąć bigosik zamiast T-bone steka bo różnica w cenie zasadnicza, jak widzisz kolega też od tych trosk wolny bo od razu pyta o konkretny sprzęt a nie rozpytuje czy kto aby nie ma w piwnicy jakiś czterystaczwórek, z z kontekstu wynika że jednocześnie nie wpadł w pułapkę hodowania mięśni piwnych i odbijania sobie kompleksów gadżetomoanią etc.; niejedno można byłoby chyba z nim wyłoić, każdy wiek ma swoje plusy i minusy, ten akurat chyba dobrze równoważy jedne i drugie - jak bedzie w okolicach 50., 60. nie wypowiadam sie bo jeszcze nie wiem
przemski
Powiedz Przemski , skąd Ty to tak dobrze znasz ?? Bardzo trafnie ujęte - nic dodać , nic ująć. Zatem : czyzby "witaj w klubie" ??
Przy okazji chyba również bardzo trafnie mnie okrśliłeś : Stronię od różnego rodzaju popaprańców tudzież napuszonych pustaków którym kasa wyżera ostatnie resztki szarej , mózgowej masy . Wciąż cenię w ludziach ich charakter oraz słucham , co mają jeszcze światu do obwieszczenia . A to , że T-bone steak , i wogóle , to już odrębna i niewarta wzmianki historia..........
A co do 60-tki na karku to powiem krótko : gówniażerka !! Myślę tak od czasu , gdy rok temu widziałem schodzącą ze Szpiglasa [ w stronę 5-tki , juz po łańcuchach ] , starą , pochyloną babuleńkę. Szła w dół dostojnie , wolno , wspierając swe przygarbione plecy na krótkim kosturku. Ile miała lat ?? Trudno powiedzieć - ja dałbym Jej zarówno 80 jak i 90 lat.... Od tej pory : dla babci i ludziom Jej pokroju niski pokłon. Dla mie : w wieku 60 lat nie ma się jeszcze prawa do tego , by narzekać. Dzięki tej babci ta prosta prawda dotarła do mnie i wdzięczny jestem losowi , że mi Ją "podesłał"....
Daniel : WC to już żyjąca legenda , więc Jego texty nie podlegają żadnej dyskusji . Po prostu są jak regulamin : do zastosowania i już ..
A tak BTW : zgodnie z radą KIM'a czytam topic " skitourowcy o sobie" i dochodzę do wniosku że nie jest tak źle. Nie sami extremalni "wariaci" zasiedlają to miejsce. Nie brak tu takich greenhornów jak ja.
Pzdr !! |
|