MackoS |
administrator |
|
|
Dołączył: 20 Mar 2007 |
Posty: 611 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
|
Skąd: BB |
|
|
|
|
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Dzisiaj, to jest 8 kwietnia ok. godz. 8.40 czasu lokalnego, na stokach Dhaulagiri (8167 m) wydarzył się tragiczny wypadek, w którym śmierć poniósł jeden z najwybitniejszych polskich himalaistów Piotr Morawski.
Piotr wraz ze Słowakiem Peterem Hamorem miał w planach wejście na Dhaulagiri w ramach aklimatyzacji przed głównym celem wyprawy - wytyczeniem nowej drogi na zachodniej ścianie Manaslu.
Trzyosobowy zespół (Piotr Morawski, Peter Hamor,
Justyna Szczepieniec) schodził z obozu II na wys. 6400 m n.p.m. W obozie I nie było nikogo. Piotr wpadł do sczeliny, która znajdowała się na wysokości 5760 m n.p.m. (80 metrów poniżej obozu I) i miała 20 metrów głębokości. W tym czasie do góry, do obozu I podchodził zespół wyprawy TOPR w składzie lekarz Roman Mazik, Maciej Pawlikowski, Tomasz Witkowski. Na dno szczeliny pierwszy dotarł Peter Hamor a trójka Polaków z TOPR wyciągnęła Piotra na zewnątrz szczeliny. Odbyła się, niestety nieskuteczna, reanimacja po czym lekarz stwierdził zgon. Ratownicy pozostają teraz w obozie I i czekają na decyzję rodziny dotyczącą spraw ewentualnego transportu ciała i pochówku.
Piotr Morawski urodził się ur. 27grudnia 1976 r. Z wykształcenia był doktorem nauk chemicznych, pracował jako adiunkt w Zakładzie Chemii Fizycznej Politechniki Warszawskiej. Był autorem wielu publikacji w zagranicznych czasopismach naukowych.
Wspinać zaczął się w 1996 r., początkowo w Tatrach i Alpach, a od 2001 r. wyłącznie w górach wysokich. Od 2007 roku był wiceprezesem Polskiego Związku Alpinizmu.
Do najważniejszych osiągnięć Piotra Morawskiego należą:
2001 - wejście na Chan Tengri (6995 m);
2003 - udział w zimowej wyprawie na K2 (dotarł do 7650 m);
2005 - I zimowe wejście na Shisha Pangma (8027 m), patrz Shisha Pangma zimą;
2005 - Próba przejścia drogi brytyjskiej na południowej. ścianie Annapurny (8091 m, dotarł do 7400 m), patrz Annapurna - jeszcze nie teraz;
2006 - Wyprawa "Tryptyk Himalajski": Wejście na Cho Oyu (8201 m). Przejście wsch. grani Annapurny do wierzchołka pd. (8010 m, odwrót z dalszej części grani z powodu konieczności udzielenia pomocy partnerowi), patrz Wspomnienia z Tryptyku Himalajskiego;
2006 - Wejście na Broad Peak (8051 m);
2007 - Kierownik i organizator wypraw na Nanga Parbat i K2. Wejście na Nanga Parbat (8126 m). Próba nowej drogi na zach. ścianie K2 oraz wejścia drogą Cesena w stylu non-stop (odwrót z wys. 8000 m);
2008 - Wejście na Ama Dablam (6828 m). II powtórzenie drogi czeskiej na pn.-zach. ścianie Annapurny (do grani, bez wejścia na wierzchołek), patrz Krótkie spięcie, czyli wrażeń kilka z burzliwej zachodniej ściany Annapurny;
Trawersowanie Gasherbrum I (8080 m) - I powtórzenie drogi hiszpańskiej - pierwsze w stylu alpejskim. Wejście w stylu alpejskim w 3 dni na Gasherbrum II (8034 m), patrz Zamknięci na grani.
"Alpinizm polski poniósł ogromną stratę. Piotr Morawski był najwybitniejszą postacią młodej generacji polskiego himalaizmu, jednym z niewielu kontynuatorów tradycji sławnej szkoły polskiego himalaizmu z lat 70. i 80. XX wieku."
Janusz Kurczab
"Odszedł od nas Piotr - naukowiec, fotograf, literat, jeden z najlepszych polskich himalaistów. Jednak teraz w obliczu tragedii wszystkie jego osiągnięcia schodzą na plan dalszy, nie mają żadnego znaczenia... Odszedł bowiem pełen entuzjazmu, skromności, niezwykły przyjaciel, kolega, w którego stratę nikt z nas nie chce uwierzyć. Trudno sobie wyobrazić, że nie spotkamy się z nim na kolejnych prelekcjach, że nie napisze kolejnej relacji, nie dokończy prac nad swoją książką... Trudno po raz kolejny pojąć jak cienka jest linia pomiędzy sportem a tragedią, trudno przyjąć, że za spełnianie życiowych pasji trzeba czasami zapłacić aż tak straszliwą cenę..."
Pogrążona w smutku Redakcja
składa wyrazy najwyższego współczucia rodzinie Piotra
[link widoczny dla zalogowanych]
Podczas wyprawy na Manaslu zginął Piotr Morawski jeden z najbardziej znanych polskich himalaistów.
Według pierwszych informacji himalaista, który brał udział w międzynarodowej wyprawie Dhaulagiri/Manaslu 2009, spadł w 200-metrową szczelinę.
- Wypadek miał miejsce podczas wyjścia aklimatyzacyjnego (przygotowującego organizm do przebywania do wysokości) na wysokości ok. 5500 metrów - powiedział portalowi Gazeta.pl Marcin Józefowicz, z zakopiańskiego TOPR-u.
Akcja ratunkowa, przeprowadzona przez biorącą udział w równoległej wyprawie grupę TOPR, zakończyła się niepowodzeniem.
Chciał znaleźć nową drogę
"Celem wyprawy jest nowa droga na Manaslu (8156) na zachodniej ścianie. Wyprawa jest kontynuacją Tryptyków Himalajskich przeprowadzanych w latach 2006 i 2008. A także logiczną kontynuacją drogi w Himalajach obranej przez zespół Morawski - Hamor: przejścia rzadko uczęszczanymi drogami na ośmiotysięczniki, albo poszukiwania własnych dróg. Dhaulagiri ma służyć jako aklimatyzacja przed głównym celem - nową drogą na Manaslu" - czytamy na stronie himalaisty.
Zdobył sześć ośmiotysięczników
Piotr Morawski to jeden z najbardziej znanych polskich himalaistów. W 2005 r. zdobyli wraz z włoskim alpinistą jako pierwsi zimą ośmiotysięcznik Shisha Pangma. Rok później zdobył dwa kolejne ośmiotysięczniki Cho Oyu i Broad Peak. Na koncie miał także wschodni wierzchołek Annapurny. W 2007 r. Zdobył szczyt Nanga Parbat. Brał udział także w zimowych wyprawach na K2 oraz Shisha Pangma.
Piotr Morawski pracował na Wydziale Chemicznym Politechniki Warszawskiej, był doktorem nauk chemicznych.
[link widoczny dla zalogowanych] |
|