kumi |
domownik |
|
|
Dołączył: 12 Paź 2011 |
Posty: 374 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy
|
Skąd: Kraków |
|
|
|
|
|
|
mercedario napisał: |
NIezgodnośc towaru z umową... hmm owszem ale trzeba udowodnić ze wada była fabryczna więc wiadomo eksperci przepychanki itp...
JEśli chodzi o rękojmie jest mozliwość wymiany na nowy bądż naprawy tak naprawde..i.. gdyby sklep sie uparł kazałby sobie udowodnić że wada jest fabryczna itp a to w niektórych sytuacjach nie proste a w innych wręcz niemożliwe.
Podsumowywując żeby korzystać z niezgodności towaru z iumową towar
- Musiałby mieć ukrytą wae fabryczną ktoa tak naprawde jakby sie uparli trzeba udowodnić itp
- musiałby niespełniać wymagań czyli sprzedawca sprzedał by buty zjazdowe mówiąc że to skitouur tak prostop mówiąc
sklep i tak to wysłał normalnie na gwarancje niezależnie co klient mówił ...bo tak to się odbywa towar ma gwarancje producenta.
|
Nie do końca jest tak, jak piszesz.
Przy niezgodności towaru z umową, przez pierwsze 6 miesięcy istnieje domniemanie, że wada rzeczy istniała w momencie zakupu, czyli ma niejako charakter "fabryczny". Domniemanie to powoduje, że to po stronie sprzedawcy istnieje ciężar dowodzenia faktu, że było inaczej. W przypadku rozklejającej się podeszwy buta narciarskiego myślę, że w postępowaniu sądowym sprzedawca miałby bardzo duży problem w dowodzeniu swojej racji. Oczywiście sąd by wydał wyrok w oparciu o opinię biegłego. Po okresie 6 miesięcy, gdy domniemanie już nie istnieje, co prawda ciężar dowodu spoczywa na kliencie, ale zapewne przy ewentualnym sporze dowiedzenie, że podeszwa rozkleiła się z przyczyn, na które użytkownik nie miał wpływu nie byłoby trudne.
Rękojmia o której piszesz, tak dla ścisłości terminologicznej, nie dotyczy przedmiotowej sytuacji, tj. sporu sprzedawcy i konsumenta, czyli osoby dokonującej zakupu niezwiązanego z działalnością zawodową bądź gospodarczą. Reżim odpowiedzialności z tytułu rękojmi działa między przedsiębiorcami.
Na niezgodność można powoływać się w każdym przypadku, niezależnie od tego, czy wada ma charakter istotny, czy nieistotny, jeżeli nie można korzystać z rzeczy prawidłowo, zgodnie z jej przeznaczeniem.
Moim zdaniem warto mieć świadomość, że w przypadku problemów z zakupionym towarem możemy powoływać się zarówno na gwarancję, jak i niezgodność towaru z umową. Gwarancja jednak może mieć różne zapisy, ma charakter w o wiele większym stopniu umowny. Niezgodność towaru z umową jest oparta wprost na ustawie, której przepisy nie mają charakteru dyspozytywnego, więc nie można ich wyłączyć wolą stron. Dlatego uważam, że w większości przypadków korzystniejsze będzie powoływanie się na niezgodność z umową. Jednocześnie wypada pamiętać, żeby zgłaszając swoje roszczenia sprzedawcy jasno wyartykułować na jakiej podstawie opieramy swoje żądania.
Raven, co do wykonania naprawy bez Twojej zgody, to (cytaty z wyroków Sądu Najwyższego):
"Rozwiązanie umowy, będące następstwem odstąpienia od niej przez kupującego, przewidziane zostało na wypadek niemożności osiągnięcia stanu zgodnego z umową, wobec nieskuteczności nieodpłatnej naprawy lub wymiany towaru na nowy, czy też nieskorzystania przez kupującego ze stosownego obniżenia ceny. Wynika stąd, że ustawa nie zakłada dowolności wyboru przez kupującego jednego z uprawnień wymienionych jako pierwsze."
oraz:
"Ustawa o sprzedaży konsumenckiej przewiduje dla kupującego na wypadek stwierdzenia niezgodności z towarem cztery uprawnienia w stosunku do sprzedawcy, ograniczając jednak możliwą kolejność ich wyboru przez kupującego. Kupujący może w razie niezgodności towaru z umową skorzystać w pierwszej kolejności z uprawnień zawartych w pierwszej sekwencji (art. 8 ust. 1 u.sp.k.) tj. żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, a dopiero w dalszej kolejności, jeżeli spełnione są określone przesłanki, żądać przewidzianego w drugiej sekwencji (art. 8 ust. 4 u.sp.k.) obniżenia ceny albo odstąpić od umowy."
Niestety jednak, przepisy to tylko przepisy, bo co z tego, że mamy rację, jak dowieść tego często możemy dopiero w postępowaniu sądowym, ponosząc na wstępie niepotrzebne koszty i tracąc czas. |
|