matragona |
domownik |
|
|
Dołączył: 14 Gru 2012 |
Posty: 477 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
|
Skąd: B-B |
|
|
|
|
|
|
Ja też byłam w majówkę,napotkana dwójka skiturowców śmiała się,że samych Polaków spotykają,czy jakieś święta mamy?
Potem przyjrzałam się Borsie pod kątem wypadu na tury i wyglądałoby to zachęcająco...tylko moje auto już chyba nie zniesie takiej wyprawy:/
Ze stresem gnałam na urlop lipcowy w Fogarasze,a okazało się,że tam to inna
(lepsza) jakość dróg niż wypad w Marmaroskie/Rodniańskie.
Od lokalnych dowiedzieliśmy się,że przełęcz Prislop zimą ciężko przejezdna,czyli najlepiej szukać czegoś w Borsie,i tam działać nie wiem jak z noclegami i bazą,nocowaliśmy wtedy na przełęczy Prislop,pod namiotami,za śmiesznie małe pieniądze od namiotu,z prysznicami i fajnym klimatem,autkiem pod okiem Kierowniczki pola i chatki:) zakupy w markecie w Borsie-zdawało mi się tanio,nawiozlam do domu tyle win,że do tej pory mam
Ciekawi mnie zima w Rumunii...
A tak dzialają lokalni skiturowcy w maju:
[link widoczny dla zalogowanych] |
|