Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Dyskusje-informacje-aktualne warunki -> Skituring na boisku - jaki to ma sens? Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Sob 23:05, 15 Lut 2014
Alinoe
rozmowny
 
Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Bielsko-Biala





pnk napisał:


rozmawiałem z kumplem z serwisu przy czantorii i ostatnio policja spisywała skiturowców za jazdę po sztrukcie. podobno jak się nie przyjmie mandatu sprawa idzie pod sąd, a później 2 tysie za "regenerację" stoku. tłumaczą to tak, że mieli przypadki osób, zwykłych narciarzy, którym nie podobał się fakt, że nie założą pierwszych śladów i żądali zwrotu pieniędzy za karnety.

bezpieczeństwo swoją drogą, ale ratraki nie jeżdżą całą noc, i zazwycaj nie ma ich już o poranku.

w tym kraju nigdy się chyba nic nie zmieni. polak dla polaka będzie zawsze największym wrogiem:) trzeba walczyć!

poza tym dzisiaj w beskidach deszcz, ale pokrywa na boiskach się utrzyma. poza tym ma coś sypnąć wieczorem.



OCZYWIŚCIE WSZYSCY ZAWSZE MACIE RACJĘ ale ...

trzeba by po kolei Smile

na dole stoku w kilku miejscach jest tablica o zakazie korzystania ze stoku po godzinach pracy wyciagu.
czasy są jakie są, śniegu co kot napłakał, chłopy dwoją się i troją, żeby rano było po czym szusować tym z wyciągu. około godziny 18-20 cały stok jest ratrakowany ale "sztruks" po ratraku jest jeszce mokry i bardzo miekki. obecnie w nocy wszystko zamarza i po 21-22 już jest rewelacyjny beton ale...
zdarzyło im się, że po ratraku stokiem poszła grupa ponad 20tu turowców a ich pojedynczy zjazd zorał mokry śnieg który po godzinie 22 zmarzł ... Rolling Eyes
przez to rano musieli puścić ratraki jeszcze raz a cały stok to dwa podjazdy i dwa zjazdy dwóch ratraków, co spowodowało, że prezesik zakazał wpuszaczać turowców po ratrakach pod groźbą wzywania policji i obicążania kosztami.
nadomiar wszystkiego (tu cytat obsługi) "warszafka" ma ferie i narzekają na wszystko a dodatkowo niedawno jakiś debil poniszczył część osprzętu armatek - nie dziwcie się że nas tam po godzinach nie lubią Wink

po 22:00 przy temp poniżej zera nikt was nie przegoni a ślad po kilku osobach też jest znikomymy... chcecie iść Czantorię po "boisku" to za dnia albo późną nocą na legalu


PS. ale przecież wy po boiskach nie chodzicie to nie wiem co za problem Wink Twisted Evil

PS2 deszcz padał ale w górach o dziwo sypał śnieg, dowaliło kilkanaście centymetrów, nocą mrozi przez co puścili armatki


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 0:22, 16 Lut 2014
Sefer
domownik
 
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Skąd: Kraków - góry;)





Jeśli przez stok przebiega szlak górski, nie został on w żaden sposób zmieniony na czas zimy (vide np. drogi pod reglami na czas zimy), to przykro mi bardzo - każdy ma prawo się nim poruszać. Oczywiście zachowując zasady bezpieczeństwa - czyli np. brzegiem stoku. Aczkolwiek nałożenie mandatu w takim wypadku jest wysoce dyskusyjne.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 8:25, 17 Lut 2014
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Sefer napisał:
Jeśli przez stok przebiega szlak górski, nie został on w żaden sposób zmieniony na czas zimy (vide np. drogi pod reglami na czas zimy), to przykro mi bardzo - każdy ma prawo się nim poruszać. Oczywiście zachowując zasady bezpieczeństwa - czyli np. brzegiem stoku. Aczkolwiek nałożenie mandatu w takim wypadku jest wysoce dyskusyjne.


A co ze zjazdem po czyjejś własności i demolowaniem miękkiego stoku?
Swoje dobra wyceniasz? oczekujesz wynagrodzenia?
Oni mają jeszcze kryterium bezpieczeństwa, a zdarzały się sabotaże łącznie z uszkodzeniami wyciągu.
Może jednak trzeba ogarniać całość zagadnienia.
Prezentujecie dosyć ciekawe podejście do czyjejś pracy, własności, szkoda że nie robi to w drugą stronę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 9:20, 17 Lut 2014
Ania Makowiecka
domownik
 
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz





Parę lat temu w Alpach już niemal o zmroku należało zjechać po długiej turze do samochodu stojącego pod stokiem. Inaczej nie dało się tam dotrzeć - może pieszo zejść bokiem, z nartami na plecach? Smile Stok był świeżo wyratrakowany, obsługa właśnie do domu się zbierała. Zjazd był boski... Ależ dostaliśmy opieprz na dole... Panowie powiedzieli, że jeszcze raz na górę ratrakiem muszą, bo rano stok ma być nietknięty...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 10:53, 17 Lut 2014
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Korzystanie z urządzeń i tras narciarskich odbywa się w godzinach otwarcia obiektu i na podstawie biletu wykupionego w kasie, którym jest karta elektroniczna (karta). Kategorycznie zabrania się wchodzenia na trasy poza godzinami otwarcia. Zasady korzystania z kart określa Regulamin korzystania z kart. Zasady korzystania z wyciągów, kolei i Ogródka Zimowego określa Regulamin korzystania z urządzeń


[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez W.G. dnia Pon 11:05, 17 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 11:04, 17 Lut 2014
siker
domownik
 
Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Pieniny





Czytam sobie dyskusje, postanowiłem wesprzeć W.G.
Sam łażę w Szczawnicy i Kluszkowcach. Gdyby mi zabronili w myślach zwyzywałbym ich od chamów.
Ale to ich święte prawo z którym bym nie dyskutował.
Mam podobne podejście do własności jak W.G.

Do tej pory pamiętam jak mając około 6 lat (okolo 1986 rok) , mieszkaliśmy w mieszkaniu służbowym i mieliśmy przed budynkiem ogródek a w nim truskawki. Żeby w górach zrobić ogródek trzeba było paru lat wybierania kamieni - nie było to takie proste.
Sekretarka raz przy mnie idzie i zbiera sobie truskawki, ja jej mówię że Mama nie chce żeby ktoś zbierał (musiałem w domu słyszeć jak nadaje że robi a owoce i warzywa znikają). A ta sekretarka mi na to, że podwórko i wszystko na nim jest wspólne i każdy ma prawo sobie wziąć.
Nie wracajmy do tych czasów i uszanujmy czyjąś własność i pracę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 11:10, 17 Lut 2014
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





siker napisał:
Czytam sobie dyskusje, postanowiłem wesprzeć W.G.
Sam łażę w Szczawnicy i Kluszkowcach. Gdyby mi zabronili w myślach zwyzywałbym ich od chamów.
Ale to ich święte prawo z którym bym nie dyskutował.
Mam podobne podejście do własności jak W.G.

Do tej pory pamiętam jak mając około 6 lat (okolo 1986 rok) , mieszkaliśmy w mieszkaniu służbowym i mieliśmy przed budynkiem ogródek a w nim truskawki. Żeby w górach zrobić ogródek trzeba było paru lat wybierania kamieni - nie było to takie proste.
Sekretarka raz przy mnie idzie i zbiera sobie truskawki, ja jej mówię że Mama nie chce żeby ktoś zbierał (musiałem w domu słyszeć jak nadaje że robi a owoce i warzywa znikają). A ta sekretarka mi na to, że podwórko i wszystko na nim jest wspólne i każdy ma prawo sobie wziąć.
Nie wracajmy do tych czasów i uszanujmy czyjąś własność i pracę.



Proponuję jeszcze pogrzebać w forach prawnych jak zagrzewa się atmosferę w razie wypadku na stoku. Ja się właścicielom nie dziwię,
świadcząc usługi doświadczam podobnych sytuacji codziennie.
Natomiast takie stawianie sprawy zaowocuje jeszcze bardziej ciekawą dla normalnych sytuacją, obym się mylił.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 11:15, 21 Lut 2014
snowball
rozmowny
 
Dołączył: 13 Sty 2012
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: w-wa





Można czy nie można jest chyba funkcją 3W - wielkości,własności i wysokości. Im niżej (czyli trudniej utrzymać stok) i im mniejszy to tym większy problem. Z kolei nawet jak nie ma prawa własności to jest prawo do dzierżawy i osiągania odpowiednich zysków przy zapewnieniu odpowiedniego bezpieczeństwa. Ja mam tylko nadzieję ograniczoną do kasprowego, że póki góra duża i dość wysoka, to nawet zmiana warty/dzierżawcy nie zaszkodzi.
Bo to przesada zdecydowana, że tylko Ci mogą zjeżdżać co bilet/karnet kupili (chyba że poletko małe i zdecydowanie kogoś).

Pozdrawiam
Adam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 20:48, 21 Lut 2014
retro
rozkręcam się
 
Dołączył: 31 Mar 2013
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków / Rytro





Z racji miejsca zamieszkania i ogólnego braku śniegu w sezonie chodzę sobie po stokach w Wierchomli i w Rytrze. Tu i tu widuję innych skiturowców. Nigdy nie miałem żadnego problemu z obsługą, nigdy nikt mi nie zwracał uwagi. Na Wierchomli byłem kilka razy z samego rana, przed otwarciem. Nie ukrywałem się specjalnie, obsługa widziała jak podchodzę. Zero uwag.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 22:30, 21 Lut 2014
przemo_k
domownik
 
Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Czeladź Wieś





retro napisał:
Z racji miejsca zamieszkania i ogólnego braku śniegu w sezonie chodzę sobie po stokach w Wierchomli i w Rytrze. Tu i tu widuję innych skiturowców. Nigdy nie miałem żadnego problemu z obsługą, nigdy nikt mi nie zwracał uwagi. Na Wierchomli byłem kilka razy z samego rana, przed otwarciem. Nie ukrywałem się specjalnie, obsługa widziała jak podchodzę. Zero uwag.


Najwidoczniej jest różnica pomiędzy "góralami" z sądeckiego a śląskiego Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 9:07, 22 Lut 2014
Piotr_KZ
rozmowny
 
Dołączył: 08 Lis 2012
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Kalwaria Zeb.





W Rytrze też podchodziłem kilka razy w ciągu działania wyciągu, przed otwarciem i raz długo po zamknięciu. Nigdy nikt nie zwrócił mi uwagi, nie było problemów


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 22:01, 12 Mar 2014
Alinoe
rozmowny
 
Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Bielsko-Biala





przemo_k napisał:
retro napisał:
Z racji miejsca zamieszkania i ogólnego braku śniegu w sezonie chodzę sobie po stokach w Wierchomli i w Rytrze. Tu i tu widuję innych skiturowców. Nigdy nie miałem żadnego problemu z obsługą, nigdy nikt mi nie zwracał uwagi. Na Wierchomli byłem kilka razy z samego rana, przed otwarciem. Nie ukrywałem się specjalnie, obsługa widziała jak podchodzę. Zero uwag.


Najwidoczniej jest różnica pomiędzy "góralami" z sądeckiego a śląskiego Smile


może dlatego że Ci z Podbeskidzia nie lubią być nazywani góralami ze śląskiego... Razz chociaż od jakiegoś czasu niestety jest to Śląsk


a tak po prawdzie to poczytajcie moje wypociny. na fakt przeganiania składa się sporo czynników, m.in ch...owy sezon gdzie każda kilka śniegu jest na wagę złota jak na śniegu się zarabia. Warszafka narzekała nawet że rano na stoku są ślady a nie gładziutki sztruks ...
świeżo ratrakowany stok był miękki jeszcze przez kilkadziesiąt minut przez co zamarzał na kształt naszego śladu (im bardziej miekko tym głębszy)
kwestia wypadku - poruszana wyżej
kwestia uszkodzeń sprzętu leżącego na stoku - armatek, węży, okablowania, lanc itp (bywało że ktoś w nocy na złość uszkadzał coś)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 0:33, 13 Mar 2014
przemo_k
domownik
 
Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Czeladź Wieś





Czyli jednym słowem, najlepiej mieć swój własny stok Smile
Dlatego od zeszłego tygodnia jeżdżę na skitury do Austrii. Inny kraj, inni ludzie, inne obyczaje Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 1:01, 13 Mar 2014
jarodar
domownik
 
Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 945
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 16 razy
Skąd: Sandomierz/Warszawa





przemo_k napisał:
Czyli jednym słowem, najlepiej mieć swój własny stok :)
Dlatego od zeszłego tygodnia jeżdżę na skitury do Austrii. (...)


Czyli, że jak? Że tam każdy ma swój własny stok??? W sumie gór trochę mają...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Skituring na boisku - jaki to ma sens?
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Dyskusje-informacje-aktualne warunki
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 4 z 4  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin