Sheep |
domownik |
|
|
Dołączył: 29 Paź 2008 |
Posty: 443 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy
|
Skąd: Warszawa |
|
|
|
|
|
|
peregrin napisał: | A tak, tak: ja raz minąłem ciut za szybko na wiadukcie zaprkowaną prywatną fabię, po 10km zatrzymuje mnie policjant i mówi: "Pokuta!" Ja mu: "taaaa, a niby qwa za co?", na co gościu: " A skodiczka byla? Byla!...."Cwaniaki |
Heh, dobre Oprócz sytuacji drogowych, widziałam też niestety mniej "humorystyczne" zachowanie tamtejszej policji (tkwiącej mentalnie nie wiem gdzie) - po kolizji na stoku - uczestnikiem był mój kolega, ale pech chciał, że mniej ucierpiał i nie był nastolatką z rozhisteryzowaną mamusią. To, oraz bycie Polakiem (komentarze były jednoznaczne) wystarczyło, aby potraktować go jak przestępcę, uznać (bezpodstawnie) za winnego, przetrzymywać (nie wiadomo po co) kilkanaście godzin na komisariacie do późnej nocy, itp. Chyba nie muszę pisać, że kolega na Słowację już nie jeździ |
|