kp |
moderator |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2006 |
Posty: 1145 |
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 14 razy
|
Skąd: Kraków |
|
|
|
|
|
|
Rozpocząłem sezon w Rohackiej. Śniegu jest dość sporo, zaczyna się od samego dna doliny, wyżej panują warunki przypominające wiosenne - śnieg jest firnowaty, scinający się pod wieczór. Jedyna różnica to mały podkład. W sobote jeździłem troche na górnym orczyku w Salatyńskiej (w kamerze widać najgorszy fragment stoku), a później zjechałem spod Salatyńskiej Przeł. W niedzielę zjechałem spod Spalonej Kopy.
Powodem wszystkich "spod" były leżące w domu na półce foki. W Spalonej, kiedy zacząłem zapadać się po pas w śniegu, stworzyłem produkt fokopodobny (od dzisiaj w apteczce będę nosił dwa bandaże :-)), który nawet nieźle działał, ale na podejście gdzieś wyżej było juz za późno.
Zdjęcia:
[link widoczny dla zalogowanych]
pzdrw
Krzysiek |
|