rcozas |
rozmowny |
|
|
Dołączył: 02 Sty 2009 |
Posty: 74 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/Aeolus/images/spacer.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/Aeolus/images/spacer.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/Aeolus/images/post_corner.gif) |
|
Otztal jest większą doliną, więc możliwości wszelakich jest tam więcej niż w Pitztal. Ja byłem tylko w Pitztal i mogę polecić Wildspitze, to jest najwyższy szczyt tam i w całym Tyrolu. Z terenów narciarskich Pitztalu Wildspitze jest stosunkowo łatwo i szybko dostępny, ja go zrobiłem w pół dnia, do południa wyjeździłem skipass na stokach, ok. 13tej wystartowałem na wierzchołek - jakieś 2-3 godziny turowania, na koniec grańka w rakach (niepotrzebnie wnosiłem tam narty, bo zjazd z samego wierzchołka był dla mnie za trudny, strasznie się męczyłem) i piękny zjazd na dół po lodowcu - dziki, ale mocno uczęszczany. Ta trasa jest wzglednie bezpieczna, bo dużo ludzi tamtędy chodzi. Trzeba tylko dobrze czas wyliczyć, teraz jeszcze jest krótki dzien, zjazd z czołówkami po nieznanym lodowcu to kiepski pomysł. Wogóle te tereny narciarskie można opuszczać właśnie po tym lodowcu, ma się wtedy dodatkowy piekny, wpół dziki zjazd zamiast zjazdu koleją. Z Otztalu Wildspitze też jest dostepny, ale znacznie dłuższą trasą. |
|