xtc3 |
rozmowny |
|
|
Dołączył: 04 Maj 2012 |
Posty: 33 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Skąd: bielsko-biała |
|
|
|
|
|
|
nie wiem jakie są warunki na grzbiecie ale ja bardzo lubię wyjść sobie ze szczyrku na malinowską skałę (albo po normalnych trasach narciarskich na małe skrzyczne z salmopolu i na szczycie szlakiem w prawo, albo też z salmopolu za wyciągiem następnym po golgocie i dalej prosto w górę do grzbietu bez szlaku stokówkami) jak już dotrzesz do grzbietu (gdzieś tak 1100np), to sobie możesz polecieć szczytami do baraniej góry (i do schroniska) albo jak masz jeszcze siły to do kubalonki dociągniesz, a potem z powrotem na duże skrzyczne, możesz zrobić wariant - odbicie - na przełęcz salmopolską (biały krzyż) i z powrotem wrócić do szlaku albo zjechać na drugą strone do doliny zimnika. tam jest serpentynami (z dużego skrzycznego, a dokładnie to z miejsca gdzie odbija z grzbietu trasa narciarska z dużego skrzycznego na małe skrzyczne) stokówka aż na sam dół doliny, łagodnie choć tak jak powiedziałem nie wiem jakie są warunki.
inna tura: kawałek z buta z centrum szczyrku (szlak chyba niebieski albo/i zielony), a potem jak się skończy asfalt ubierasz narty i na Klimczok i spod Klimczoka wokół szczyrku szlakiem najpierw czerwonym przez przełęcz karkoszczonka, potem salmopolska, a potem na malinowska skałę, a potem grzbietem do małego skrzycznego i zaraz na duże skrzyczne, a stamtąd zjazd oficjalnymi trasami cos-u do samochodu zaparkowanego pod wyciągiem na duże skrzyczne.
inna wersja: ze szczytu klimczoka lecisz do schroniska na Błatniej. żółty (chyba!) szlak też szczytami. potem powrót do szczyrku tą samą drogą.
to jest to co znam najbliżej szczyrku.
pozdrowienia
w. |
|