kubaad |
domownik |
|
|
Dołączył: 21 Maj 2007 |
Posty: 367 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
|
Skąd: Zakopane |
|
|
|
|
|
|
Posłuchajcie, no sprawa ze śniegiem jest prosta, żeby wytworzyły się firny, to wg podręcznika A. Maraska o śniegu i lawinach potrzeba wielokrotnego zamrażania i rozmrażania śniegu, czyli wiosennych amplitud temperatury wahających się w nocy poniżej a w dzień powyżej zera. Niestety takiego okresu w tym sezonie wiosennym nie było, najpierw przywaliło parę metrów śniegu, a potem nagle przyszło lato bez okresu owych wahań temperatury. Pomimo że w nocy jest chłodno, temperatura raczej nie zpada poniżej zera, i nie dochodzi do przemian i zagęszczenia struktury śniegu, czego efektem są metry całe mokrej, ciepłej, kaszowato-cukrowatej brei zalegającej w górach i nie przynoszącej żadnej korzyści skiturowcom. Na Wysokiej w Lany Poniedziałek mieliśmy dokładnie takie same warunki o jakich piszecie. No co zrobić , miało być pięknie z takimi ilościami śniegu a wyszło jak zwykle. Jak to sie mówi, "żarło dobrze ale zdechło". |
|