peregrin |
domownik |
|
|
Dołączył: 26 Lis 2008 |
Posty: 939 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
|
Skąd: Katowice |
|
|
|
|
|
|
Cześć
ja również po wstępnym przejrzeniu czuję pewnego rodzaju niedosyt. Marzył mi się kompleksowy przewodnik narciarski po Tatrach (a najchętniej szczegółowe opracowanie zjazdów - przewodnik w stylu np. WHP czy Cywińskiego, w którym opisane są poszczególne żleby. Np. Kasprowy Wierch - żleb Ściek tr. 2, Żleb pod Palcem tr. 3, etc.). Bez cenzury TPN. Bowiem przepisy się zmieniają - zjazdy pozostają...
Tymczasem przewodnik Wojtka odbieram jako przewodnik narciarski dla baaaardzo początkującego skiturowca. Moim zdaniem napisany jest dla bardzo szerokiego grona ludzi; zarówno skiturowców jak i "ceprów ze stolycy". Niektóre opisane zjazdy i schematy zjazdów są według mnie niepotrzebne i bez sensu (np. schemat zjazdu z Małołączniaka na przełęcz Małołącką - str 77 - bez sensu - takich zjazdów i schematów można opisać w tatrach setki (zjazd z Kondratowej do Kuźnic...).
Co do reklam zdanie można mieć podzielone; z jednej strony 39zł to wydaje się wystarczająco aby móc pozwolić sobie na rezygnację z reklam, z drugiej zaś strony spiralna forma wykończenia książeczki pozwala łatwo wypiąć niepożądane strony.
Zjazdy opisane w przewodniku są łatwe (najtrudniejszy to zjazd z Rysów) - co w pewien sposób określa grupę docelową odbiorców. Nie byłem na spotkaniu z autorem promującym przewodnik. Być może dowiedziałbym się więcej i inaczej patrzyłbym na ten przewodnik. Jako uzupełnienie do W/Ż jest ok. Podaje stawiającym pierwsze kroki w Tatrach informacje na tacy nie zmuszając ich do wiekszego wysiłku planistycznego.
Tak jak pisałem powyżej - ja osobiście jestem leciutko zawiedziony - marzyła mi się pozycja kompleksowa wzbogacona o opisy historyczne w wojtkowym stylu (żeby było co poczytać wieczorami)...
Co nie oznacza, że przewodnik jest zły. Jest dobry, ALE...
Tyle uwag "na gorąco" - może jak się wgłębię bardziej to zweryfikuję swoje zdanie na temat tego przewodnika. Tak długo czekaliśmy na kolejny przewodnik skiturowy po Tatrach, że trudno zaspokoić oczekiwania
pozdrawiam |
|