Lion |
domownik |
|
|
Dołączył: 05 Paź 2006 |
Posty: 267 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
|
Skąd: zkpn |
|
|
|
|
|
|
AndRand napisał: |
Jak ktoś może ocenić na podstawie tego co wystaje spod śniegu na przełęczach salatyńskich
[link widoczny dla zalogowanych] |
nie na podstawie kamer, ale na własnej skórze (na szczęście niezbyt boleśnie) - Salatyn dziś był z lekka falstartem, z górnej stacji kolejki przez kosówki nie dałoby się jeszcze iść, uciekliśmy przez las do jaru, już tam śniegu było dużo, na nartach zapadaliśmy się 15-20 cm, kijek dobijał do twardego po ok. 50 cm. Niby fajnie że wreszcie jest, ale z drugiej strony miny się już nam nieco wydłużały na myśl o tym co będzie wyżej. U dołu żlebu, z pewnym takim dystansem do profili śniegu, pogrzebaliśmy sobie nieco w nim i lód z przełomu roku znaleźliśmy na 67 cm. Górne warstwy to po kilkanaście centymetrów z przedostatniej i ostatniej nocy. Z hasłem "to po tej grzędzie gdzie wystają trawki!" ruszyliśmy do góry, by po zrobieniu dwóch zakosów wyzwolić, z odległości ponad 100 metrów, deskę, której obryw był pod skałami po prawej stronie wylotu żlebu, w miejscu znacznie stromszym i w którym gromadził się śnieg zsypujący się ze skał. Lawina zsunęła się w bezpiecznej od nas odległości, a my bez słowa chwilę później podążyliśmy we wskazanym przez nią kierunku, po drodze mierząc grubość nanosu - ok. 140 cm. Zjazd w doliny z po drodze zgrzytającymi pod nartami kamolami, niżej w kosówkach, po znalezieniu korytarza już dużo lepszy. Varene vino w knajpie na stoku, choć paskudne, miało jednak szczególny smak;)
Trzeba uważać, a zapowiadane niskie temperatury z kolejnymi opadami nie wróżą jakiejś szybkiej poprawy sytuacji.
Dzień wcześniej łagodniejsza wycieczka na Łomnicką Przełęcz, wyjście na górę na harszlach, ale jakby pójść wprost na przełęcz, a nie pod kolejką może puściłoby bez. Zjazd do Skalnatego bardzo przyjemny, choć jeden czy dwa kamienie złapane. |
|