AHA |
domownik |
|
|
Dołączył: 12 Sty 2008 |
Posty: 191 |
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 9 razy
|
Skąd: Alpy |
|
|
|
|
|
|
Teraz bylem w okolicy Arlbegpass. Ale powoli trzeba wyzej isc.
Polecic moge te standarty, ktore zawsze o tej porze robie. Przede wszystkim Szwajcaria, bo tam moge ode mnie szybko duzo wysokich przeleczy osiagnac. Ale wysokie przelecze we Francji i Austrii tez na pewno jeszcze ida. Konkretnie Klausenpass, Sustenpass, Gothardpass, Furkapass, Grimselpass, Flüelapass. Eventualnie jeszcze Splügen, Bernina. Stamtad mozna bez, czy prawie bez noszenia startowac. Jezeli ktos ma ochote narty kawalek przeniesc, albo kolejka gdzies wjechac, to mozliwosci sa nieskonczone. Powyzej 2000 m lezy jeszcze masa sniegu, bo w ostatnich tygodniach zdrowo nasypalo. Gory wygladaja prawie jak w zimie. Moja ostatnia tura w puchu byla mniej wiecej przed tygodniem. I to tez nie musialem wysoko jechac.
W weekend otwieraja Silvrettapassstrasse. Tam tez cos pojdzie. |
|