DynaFanka |
rozkręcam się |
|
|
Dołączył: 22 Lut 2013 |
Posty: 27 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Och, już z powrotem....Tatry, -20 C, lampa, lampa i wiatr...Nie wiem czy jestem bardziej opalona czy odmrozona na twarzy...Puch puch też się znalazł na Padakach...
Budweiser, a jakże, jedyne słuszne piwo DynaFanki, ale nie w górach, nie na trasie. Może to dziś niemodne, ale mam swoje zasady.Piwo Budweiser albo żadne i w domu, po powrocie. Tylu popijajacych ludzi w górach, na szlaku, na stoku, woń browaru dobijająca , do kogokolwiek niemal się nie zbliżysz.
Godzina 9:40 Schronisko Kondratowa, byliśmy pierwszymi skiturowcami dzisiaj, ale ganek już usłany petami...Lubię zapalić w górach, zbierałam te pety, żeby wyrzucić je do kosza za drzwiami...Czy to jest takie trudne????
Zimno było masakryczne, ostatnio tak wymarzłam w Alpach rok temu, ale to było 4000m nie 1500...Ech, Emocje emocje, trzeba ochłonąć, kolejny raz juz na Wielkanoc....Kocham te nasze Tatry zima latem wiosna i jesienią....Pozdrawiam was wszystkich skiturowców. Zmęczona DynaF. |
|