Szymon |
domownik |
|
|
Dołączył: 19 Gru 2008 |
Posty: 886 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy
|
Skąd: Żywiec |
|
|
|
|
|
|
Czytając Wasze wypowiedzi, nie da się jednoznacznie wskazać rozwiązania. Pomimo, że raczej rzadko pojawiam się wieczorami w Szczyrku, to jednak doskonale rozumiem potrzeby, jakie ma osoba kochająca tę aktywność (skitury). I to zarówno Ci, którzy uprawiają ten sport dla przyjemności, jak i Ci co mają bardziej ambitne plany.
Uważam, że nić porozumienia może jedynie dość do skutku, jeśli faktycznie wszyscy jak jeden mąż, będą przestrzegać ewentualnych możliwości uprawiania tego sportu na trasach zarządzanych (celowo piszę ZARZĄDZANYCH, ponieważ to nie właściciele gruntów, kimkolwiek oni są, a dysponent przygotowuje trasy) przez SMR/COS.
Myślę, że nawet jako PKS jesteśmy w stanie wystosować pismo z prośbą o przygotowanie jednej trasy w górę i dół, która byłaby przeznaczona dla skiturowców. Jeśli takowa by powstała, to np. od razu taki ratrakowy wiedziałby, że na tę trasę ma wyjechać jako ostatnią, choćby nawet w godzinach nocnych (tu musiałby wypowiedzieć się ktoś, ile faktycznie czasu potrzeba na odpowiednie stwardnienie śniegu, by przyniosło to rano efekt).
Czy ewentualna odpłatność może temu pomóc? Dlaczego by nie. Może 10 zł to dużo, ale niech chociaż będzie to symboliczna złotówka/dzień, która pomnożona przez dzienną/wieczorną ilość skiturowców, może przynieść konkretny wymiar finansowy. Może nawet sensownym byłoby wprowadzenie karnetu skiturowego, który uprawniałby do korzystania z tras (jakby nie było, to dzięki tym trasom i ich utrzymaniu, możemy się po nich poruszać). Temat do rozważenia, uważam za akceptowalny dla obu stron.
Być może SMR przystałby na nasze prośby, bo o żądaniach nie możemy tu mówić.
Zagrożenia jakie widzę, są myślę jasne do przewidzenia: zawsze znajdzie się ktoś (a nawet więcej osób), które w nosie będą miały nasze ustalenia i dostępne trasy czy godziny udostępnienia. I wtedy taki SMR/COS (niestety) będzie miał za zasadne, by nam nie sprzyjać, jeśli sami nie będziemy przestrzegać uzgodnień.
I umówmy: mentalność wielu osób bliska będzie stwierdzeniom, że nikt nie będzie mnie ograniczał, że zawsze się chodziło i było dobrze, itp, itd. I tu niestety wg mnie środowisko (ogólnie) skiturowe, skazane będzie na porażkę. Niestety, choć chciałbym, by było inaczej. No chyba, że na zachowanie tych jednostek, będzie przymykane oko. |
|