wojtekgracz1 |
domownik |
|
|
Dołączył: 15 Sty 2008 |
Posty: 164 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
|
Skąd: Lipowa k/Żywca |
|
|
|
|
|
|
Jakiś czas temu poprosiłem właściciel schroniska na Skrzycznem, aby skontaktował mnie (nas) z osobą, która jest administratorem ośrodka narciarskiego TMR. Dzisiaj miałem okazję uczestniczyć w spotkaniu. Ze strony administratora obiektu były trzy osoby (decyzyjna przynajmniej jedna). Ze strony nocnych "zjeżdżaczy" cztery osoby +współwłaściciel schroniska.
Podejście do rozwiązania problemu wieczornych turów na Skrzyczne wydaje się być przychylne dla tych, którzy również będą przestrzegać pewnych zasad związanych poszanowaniem pracy osób ratrakujących, a także bezpieczeństwem własnym. Chodzi tutaj o element odblaskowe, ewentualnie oświetlenie. Trzeba pamiętać, że niekoniecznie jesteśmy zauważani przez osoby, które obsługują ratrak. Często jeżdżą tyłem.
Z dużym prawdopodobieństwem, zostanie wyznaczona nowa trasa podejściowa na Halę Skrzyczeńską, z opcją przedłużenia na Skrzyczne. Padły dwie propozycje:
- trasa nr 3
- trasa starego orczyka na Halę
Ze względu na bezpieczeństwo użytkowników stoku: likwidacja podejścia trasą numer 7. Na trasie od Soliska pracują trzy ratraki na linach.
Zaproponowana przeze mnie ewentualna odpłatność została odrzucona. Podejście bokiem i rozsądny zjazd nie przyniesie ni zysku ni strat.
Choć w regulaminie stoi:
"Podchodzenie (poruszanie się po trasach narciarskich pod prąd) na sprzęcie skiturowym dozwolone jest tylko i wyłącznie w wyznaczonych przez ośrodek narciarski miejscach i tylko w godzinach funkcjonowania dziennego ośrodka czyli w godzinach od 8.30 do godziny 16.00.",
poruszany był temat zakończenia jazdy nocnej 0,5 lub 1 godz po zakończeniu pracy ośrodka. Odebrałem to : po zakończeniu jazdy nocnej.
Ważną sprawą jest również, iż spotkaliśmy się z osobami chodzącymi na turach. W rogu stały narty. |
|