Wacek |
rozkręcam się |
|
|
Dołączył: 15 Sty 2015 |
Posty: 17 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam serdecznie. To pierwszy post traktujący o czym innym niż o zakupie sprzętu. Mam Hagany (jakieśtam karbon-s), foki klejone montana troszę zmęczone, silvretta 505 i buty Koflach Arctis Expedition (wczesniej chodziłem w nich po górach, teraz zastosowałem do skiturów) Więc...
Wybrałem się po raz pierwszy na narty skiturowe. Trasa od B-B Wapiennica, Szyndzielnia, Klimczok, Błatnia, BB-Wapiennica. Całość zajęła mi 8 godzin z przerwami czyi około 6.00 6-30 h efektywnego chodzenia. Jako, że pierwsze koty za płoty to mam pewne spostrzeżenia, wnioski i głównie zapytania.
Super się idzie pod górę, po płaskim super (nie zapadam się i to jest fajne) foki trzymają (może bez szału ale wystarczy), zjazd... dramat. Jako że nie jestem wytrawnym narciarzem (zjadę w dół po przygotowanym stoku, nawet na czarnej też dam jakoś radę, ale generalnie brak płynności, narty czasami się rozjadą i w ogóle...) zapewne jest to kwestia mojej złej techniki oraz nie do końca właściwego sprzętu oraz - no właśnie tu będą pytania. W związku z tym mam pytania do doświadczonych kolegów i koleżanek:
- czy należy zjeżdżać w takich butach jak moje? czy też stanowczo zmienić? (tu się zastanawiam jak radzili sobie nasi poprzednicy bez tego wypasionego sprzętu w skórzanych butach i drewnianych nartach)
- czy powinno się zjeżdżać w fokach? mnie to nawet pomagało bo spowalniało ten proces i dawało szanse na zapanowanie nad torem jazdy (czasami ),
- czy narta z foką gorzej się steruje? (trochę retoryczne pytanie, ale chcę poznać opinie doświadczonych),
- jak sterować nartą gdy część narty w puchu część na udeptanej ścieżce? (czy tylko mnie to sprawia trudność - niemałą?) - nawet z pługiem miałem problem... a może to znów kwestia butów...?
- czy wycieczki w w/w teren to dobry pomysł? na drodze mnóstwo kamieni, korzeni, badyli etc. jazda w świeżym śniegu groziła zostaniem narty w gałęziach, na szlaku jazdą po kamieniach...
- czy dobrym pomysłem jest wpięcie nart w plecak i schodzenie na piechotę w takim terenie, czy raczej Waszym zdaniem w tym momencie raczej gubi się idea skituringu?
Proszę o opinie, sugestie i komentarze. |
|