Lion |
domownik |
|
|
Dołączył: 05 Paź 2006 |
Posty: 267 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
|
Skąd: zkpn |
|
|
|
|
|
|
Canin napisał: |
Gdzie to dokładnie było? Oni szli tą trasą FISII przez padaki czy lawina zeszła aż do tej standardowej nartostrady gdzie kończy się trasa zjazdowa? |
Oni zjeżdzali spod Buli górnym trawersem na Kondratową. Żleb Marcinowskich przecina tę trasę nieco powyżej jej rozgałęzienia się na właściwy trawers do Kondratowej i zjazd FISII (dokładnie odcinek jeszcze przed "Padakami", taki według mnie niezbyt przyjemny, dość wąski zjazd, jak to pisze Włodek Cywiński dobry "akcelerator" przed "Padakami").
Czy lawina mogłaby znowu zejść do "standardowej" nartostrady na Niżnią Goryczkową Rówień, gdzie stoi chatka TPN (niżej) i tzw. sędziowska (prawie w miejscu dawnego schroniska) - dobre pytanie. W latach pięćdziesiątych las w tamtych rejonach był solidnie przetrzebiony - pasterstwo i wyrąb - stąd lawinie łatwiej było dotrzeć na samą Rówień. To co teraz widać ponad chatką to kilkudziesięcioletni, głównie świerkowy las, który pewną barierę już tworzy (ale nie takie lasy lawiny kładły). Jednak dmuchając na zimne (takie przewodnickie przeczulenie) nie zatrzymywałbym się tam pod chatką na dłuższy popas;) |
|