Dżaro |
rozmowny |
|
|
Dołączył: 05 Sty 2007 |
Posty: 31 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: Kraków |
|
|
|
|
|
|
Lot i fotki niestety nie moje , a Zientosa z Krakowa.
Pomyślałem ,że fajnie jest spojrzeć na szlaki i miejsca
które znamy z niejednej tury z innej troszke perspektywy.
Niewielu może tak taterki oglądać i na koniec filanców
pozdrowić.Start jest ze słowackiej ziemi, a lądowanie
daleko za granicą parku.Stąd też pomysł alternatywy
nie dla samych nart, a do sposobu poruszania się po górach.
Wchodzenie na nie zajmuje nam praktycznie tyle samo czasu
co zchodzenie . Wyjątkiem jest zima i śnieg . Wtedy czas
wyjścia na nartach jest porównywalny do tego z buta, ale zejście
czyli zjazd to sama poezja i miód . Szybko i treściwie .
No a jak sniegu mało , albo wogóle to właśnie alternatywą
staje się skrzydło . W górę znowu tyle samo czasu co z buta
lub na ski-turach, ale w dół to sami widzieliście...fruuuuu.
Zientos ma zestaw ultra light. Plecak wielkością i ciężarem
porównywalny jest z turowym. Na rynku są już dostępne zestawy
ultra-ultra light ( 5kg ) na których da się bardzo bezpiecznie
manewrować w powietrzu.
Czyli wybierając się na Rysy w lecie dymamy kilka godz w górę
i kilka godzin w dół TĄ SAMĄ ŚCIEŻKĄ .
W zimie dymamy kilka godz w górę i około godz zjeżdzamy pięknym
zjazdem w dół, a w okresie tzw przejściowym dymamy
kilka godz w górę i fruuuuu.............
Od dwóch lat zima jaka jest każdy widzi więc sobie kminię
jak można by przedłużyć zimową łazęgę górską w trochę
niekonwencjonalnym stylu.
Łączenie i przenikanie się różnych sportów daje zupełnie
nowe możliwości. |
|