Autor |
Wiadomość |
"poke :)" |
Wysłany: Pią 22:58, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
siemka
Marek, jak Cie zobaczyłem to od razu kaloryfer podkręciłem |
|
|
matragona |
Wysłany: Czw 9:03, 03 Sty 2013 Temat postu: |
|
farix,macham Ci na cześć
Marecki-nieźle,ale ja chyba morsowanie zacznę w mieszkaniu trenować,po ostatnim rachunku za gaz...
Co do wypadu z namiotem-ja zawsze chętnie,tylko skrzyknąć |
|
|
kimawug |
Wysłany: Czw 7:28, 03 Sty 2013 Temat postu: |
|
Marek,
No pięknie. Nie wiedziałem, że masz taką nową pasje.
A Sylwester to ściema. Każdy inny dzień jest lepszy. Np. jutro i pojutrze to mogą być fajne dni. |
|
|
Marecki |
|
|
farix |
Wysłany: Śro 19:40, 02 Sty 2013 Temat postu: |
|
Niezła akcja!
przy okazji witaj na forum, bo przespałem Twoje intro |
|
|
Maciej_o2 |
Wysłany: Wto 22:47, 01 Sty 2013 Temat postu: |
|
przedupne |
|
|
matragona |
Wysłany: Wto 21:23, 01 Sty 2013 Temat postu: |
|
Trzeba nam Panowie śnieeeeeeegu:)
Ja i tak wczoraj się pozytywnie zdziwiłam,wyjechałam z Krakowa z myślą :jaka piękna jesień tej zimy..a tu w Obidowej droga biała,biało wokół,mrozik trzyma...zaraz mi lepiej na duszy było |
|
|
Grabarz |
Wysłany: Wto 20:47, 01 Sty 2013 Temat postu: |
|
Gratuluje ciekawego sylwestra ! Dwa lata temu też tak spędzałem tyle, że był śnieg i na nartach dało radę.
A podpinając się do życzeń to: życzę Ci (i wszystkim forumowiczom) nadejścia śnieżnej zimy i realizacji wszystkich górskich (i nie górskich) planów. |
|
|
kimawug |
Wysłany: Wto 20:14, 01 Sty 2013 Temat postu: Re: Namiotowo sylwestrowo czyli jak co roku:) |
|
matragona napisał: | Od kliku lat Sylwester pod namiotem. |
Matragona,
Zapewne jeden z lepszych sposobow spedzenia Sylwestra.
Jak będą checi i zdrowie (brak kontuzji) to napewno będzie bardzo górski rok. Bo czego jeszcze trzeba? Oby! Ja jestem przekonany że taki będzie czego wszystkim zycze. |
|
|
matragona |
Wysłany: Wto 19:04, 01 Sty 2013 Temat postu: Namiotowo sylwestrowo czyli jak co roku:) |
|
Od kliku lat Sylwester pod namiotem. I tym razem tak było,po pracy przed 18tą wyjechałam z Krakowa.Kurs na coś blisko-tym razem Gorce.
Z Obidowej ścieżko-lodem na Stare Wierchy,tam namiot..i impreza wokół namiotowa: czyli spożyć co się dało wnieść, o północy pooglądać sztuczne ognie a potem porządnie się wyspać..rano na Turbacz i fajnym kółeczkiem do Obidowej,do wozu bojowego.
Całą przechadzkę nerwowo rozglądałam się gdzie by narty wytaskać..ale warunki takie se,dużo lodu,dużo gleby,tylko u samej góry by się coś dało poczłapać,więc pewnie warto by spróbować..poczekam jeszcze,zima musi nadejść! Zero turowców,jedna para na biegówkach już na dole w Obidowej..licho.Za to do łażenia z buta rewelacyjnie i ta laampa:) Powrót do Krk znośnie,jeszcze w miarę bez korków. Jak zawsze fajnie tak spędzić Sylwestra!
Oby Nowy Rok był bardzo górski,i z buta i na nartach * ! Czego i Wam życzę
* śnieeeeeeeeeeeeegu!!!!!!!
Kilka fot:
|
|
|