Autor Wiadomość
mr_bogus
PostWysłany: Pią 20:23, 20 Cze 2008    Temat postu:

Ale widoki a ten ostatni pewnie z 2 strony też był ciekawy Very Happy eh ta moja słabość do brunetek... Smile w czerni... :]
kimawug
PostWysłany: Pią 20:03, 20 Cze 2008    Temat postu: Re: Mgła

manfred napisał:

I dla forumowych kolegów



Manfred,

Wielkie dzięki za relację i za urocze zdjęcia. Czy forumowi koledzy moga prosić jeszcze zdjęcie powyższego krajobrazu ale od drugiej strony?

Jak ma na imię i czy zaprosiłeś ja na forum?
kp
PostWysłany: Pią 13:23, 20 Cze 2008    Temat postu: Re: Mgła

manfred napisał:
PS
Jakiekolwiek naśladowanie autora tego postu mija się z celem gdyż wędrówka ta nigdy nie miała miejsca a sam autora ma nie po kolei w głowie.


Bez przesady. Litworowy jest raczej tłumnie odwiedzany.

K
manfred
PostWysłany: Pią 9:47, 20 Cze 2008    Temat postu: Mgła

Przyszła pora na dziś. Wtorek 5.50 bus do Poronina a potem sławetny PKS i melduję się na Łysej Polanie. Po drodze mijam Pana Stodołę i jego pieska , który wychodzi mi naprzeciw , wymieniamy serdeczne pozdrowienia, piesek „hał hał” ja ”witam serdecznie” ale dla spokoju mijam go 20 metrów z boku . Szybciuteńko i jestem na Polanie pod Wysoką. Tam kawka jakieś dietetyczne jedzonko, bo oczywiście, skałołaz dba o linię. Co tu mamy a smalec, szynka wieprzowa a ciul połowa czekolady to chyba wystarczy. Spoglądam na okolicę jak zwykle
1

2

3

Jak zwykle Biała Woda nie jest przyjaźnie nastawiona i daje to tylko następny powód aby nazywać ją najbardziej nieprzyjazną i dziką doliną w Tatrach
4

5

6


Podchodzę wedle Litworowego potoku pod Litworowy Staw. Widoczność spada do góra 20 metrów k….a jak ja lubię taką pogodę dodatkowo z nieba leci coś na wzór mżawki z kapuśniaczkiem. Szlak zachęca do wędrówki, tylko gdzie?
7

8

Jakimś cudem pomimo wielkiej niechęci we mgle deszczu wchodzę na Polski Grzebień, następnie schodzę aż nad Długi staw w poszukiwaniu jakiegoś noclegu ( kolebki) . Jest totalna młaka ale wystarcza 10 minut rozwidlenia bym mógł dostrzec starą znajomą w której już kiedyś z kumplem kimaliśmy w drodze na Gerlach,
9

10

Lokuję się w tym przybytku pichce jedzonko gotuje wode i spanie. Budzę się rano chyba było koło 4, gotuję wodę na kawę i cyk jestem gotowy do wyjścia,
11

A tu trasa podejścia na plus przez noc śnieg stał się swoistym betonem, co na jedno dobre, iż zdobywam wysokość bardzo szybko, ale z drugiej strony najmniejszy błąd w postaci potknięcia się i lecę w dół z prędkością światła lub świata nie pamiętam. Czerwonymi znacznikami zaznaczyłem najbardziej podniecający kawałek śnieżnego pola,
12

Uff w sumie nie było tak źle. Jestem na przełęczy
13

Jeszcze kilkanaście metrów i jestem. Jak to mawiają „do trzech razy sztuka” w tamtym roku nie mogłem, bo odpadła mi podeszwa w moich ASOLO. W zimie gdzie zamieściliśmy już relacje nie, bo „mła”. Od lewej grań na Zadni Gerlach i Gerlach

14

Otoczenie wielu dolin i pasm górskich napawających mą duszę eee dobra
15

Po prawej hmm a po prawej się kotłuje i chyba trzeba brać dupę w troki
16

17

Szybko schodzę na przełęcz
18

I dalej na teren w miarę płaski gdzie dostrzegam dwóch śmiałków Polsko Grzebieniowych
19

I tak kończy się następny etap w zdobywaniu Tatr miejmy nie ostatni. Tu autor pozwolił sobie na małe, co nieco
20

Dodatkowe bonusy dla:
Fenek ONI czekają na Ciebie i knują znowu jakiś podstęp

Dla formowych dziewczyn skąpany w kwiatach

I dla forumowych kolegów

PS
Jakiekolwiek naśladowanie autora tego postu mija się z celem gdyż wędrówka ta nigdy nie miała miejsca a sam autora ma nie po kolei w głowie.

Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin