KubaR |
domownik |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2006 |
Posty: 1517 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy
|
Skąd: Rabka - Zdrój |
|
|
|
|
|
|
wuPe napisał: |
Jeśli dobrze rozumiem zasadę działania iProbe'a, to umożliwia on "wyciszenie" zlokalizowanego (kompatybilnego) pipsa, co ułatwia szukanie kolejnych, a to zdaj się eliminuje (minimalizuje?) główny problem Freeride'a, czyli trudności przy mnogich zasypaniach.
|
Ile jest tych mnogich? Nawet ze statystyk gdzie ludzie łażą to jest problem niezbyt duży. A co wazniejsze i tak musisz znać jakąś metodę typu 3 kólka czy "wąskie paski" coby się odkleić jak cyfra zgłupieje (np. przy najkładaniu się sygnałów).
Cytat: |
Tak jak pisałem, najchętniej bym wszedł w w/w opcję super tanio, ale jakoś by mi chyba było głupio wobec kolegów...
|
Nie przesadzajmy. Freeridem się szuka gorzej niż cyfrowymi 2 i 3 antenówkami ale dla większości lepiej niż analogiem. Owszem cyfrowa jednoantenówka ARVY jest lepsza ale nie porażająco. To jest wyłącznie kwestia ćwiczenia.
Cytat: |
Przy okazji: Kuba, pisałeś swego czasu, że dasz znać, jak wypadła zabawa Freeride'm (jeśli przeoczyłem, przepraszam, ale nie znalazłem) - i jak? |
Cłay czas nie mam czasu by to usystematyzować. Uważam to za całkiem sprawne urządzenie. Ma wady: brak zmiany sygnału akustycznego wraz z odległością, dość dużą bezwładność, nie podoba mi się sposób przełączania awaryjnego odbiór/nadawanie. Ale poza tym pracuje sie tym tak jak każdym jednoantenowym pipsem tyle, że trochę wspomaga cyfrowo.
Jak masz czas, jak będziesz ćwiczył - kupuj. Jak masz _jakiekolwiek_ wątpliwości co do tego idź w bardziej wypasiony.
Pozdrawiam,
Kuba |
|