Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy -> Black Diamond Glidelite Mix STS-moherowo nylonowe
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Black Diamond Glidelite Mix STS-moherowo nylonowe
PostWysłany: Pią 15:37, 30 Paź 2009
Ken
rozmowny
 
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków





Czy ktoś z Was używa(ł) takich fok i może się na ich temat wypowiedzieć? Jestem na kupnie fok i rozważam zakup tychże Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 16:19, 30 Paź 2009
kroliczysko
domownik
 
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Wrocław





Ja używam i ogólnie jestem zadowolony. Trzy pierwsze wycieczki były na nich przepieprzone. Do momentu dotarcia trzymają identycznie w obie strony. Potem jest wporzo ale demonami szybkości to one nie są. Skitraby Jana jak dał mi się na nich przejść były dużo szybsze.

Plusy:
- zawsze się kleją, nieważne czy mokre, suche, czy zmarżnięte
- wydają się bardzo trwałe
- fajny system mocowania w półączeniu z dobrym klejem powoduje że bardzo ciężko jest je zrzucić
- świetnie trzymają pod górę

Minusy:
-ciężkie
-wolne
-zapięcia lubią się rwać, u mnie jest naderwane od początku używania i jeszcze nie pierdyknęło ale przy każdym zakładaniu mam serce w dupie
-chyba za tanie to teraz one nie są

Moim zdaniem jak się nie ścigasz to warto je kupić. Ale zobaczymy co inni napiszą Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 19:42, 30 Paź 2009
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





Hej,

Mam i używam. Kupione w 2007 roku w marcu. W tymże 2007 roku uzyte niedużo bo jakieś 20 dni. W sezonie 2007/2008 jakieś 30 - 40 dni, w sezonie 2008/2009 podobnie. W sezonie 2009/2010 3 dni Very Happy Te nieduże liczby dni wynikają, że stosowane są do jednej (tych do lepszych warunków) z kilku par nart. W tym dostaną w tyłek bardziej bo narty (a zarazam i foki) zdegradowane zostały do poziomu żużli. Do tej pory nie robiłem z nimi nic, w tym roku wymienię może klej. Nieco się przytarły na brzegach, ogonki OK.

Trochę ciężkie ale pancerne i klej trzyma.

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 21:52, 30 Paź 2009
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





za namową kolegi powyżej używałem przez cały zeszły sezon w większości wycieczek, raz dały w dupę w młynickiej... i mocno się zdziwiłem... (nie kleiły ni cholery w mokrej ciapie) - ale ogólnie dużo superlatyw zostało zapodane w ich imieniu - do turystyki jedne z najbardziej adekwatnych, - trochę spore objętościowo ze względu na ich dosyć pancerną budowe itd...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
grzenio
PostWysłany: Sob 8:20, 31 Paź 2009
grzenio
rozkręcam się
 
Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów






Też je nabyłem za namową forumowiczów (były wychwalane) i jestem rozczarowany. Jedyny ich plus to rzeczywiście ich pancerność. Ciężkie i duże. Klej na początku przesadnie trzymał. Pod koniec sezonu w chlapie tragedia! Odklejają się i na mokro nie łapią. Małżonka ma podobnie więc nie jest to tylko moja subiektywna opinia. Jeśli ktoś robi krótkie tury i zawsze wraca do ciepłego lokum by wysuszyć to wystarczą. Poprzednio łaziłem parę sezonów na Pomoce i tu nie ma porównania, jak dla mnie to tylko Pomoca.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: grzenio
PostWysłany: Sob 9:59, 31 Paź 2009
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





[quote="grzenio"]Też je nabyłem za namową forumowiczów (były wychwalane) i jestem rozczarowany. Jedyny ich plus to rzeczywiście ich pancerność. Ciężkie i duże. Klej na początku przesadnie trzymał

Niestety "przesadnie trzymający" klej szybciej się brudzi. Wyrywa i wchłania z podłoża na które go dajesz znacznie lepiej niż słabszy. Nic za i na darmo.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Re: grzenio
PostWysłany: Nie 21:50, 01 Lis 2009
KubaR
domownik
 
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Rabka - Zdrój





grzenio napisał:
Klej na początku przesadnie trzymał. Pod koniec sezonu w chlapie tragedia! Odklejają się i na mokro nie łapią. Małżonka ma podobnie więc nie jest to tylko moja subiektywna opinia.


To ciekawe co piszesz. Ja jak pisałem wyżej mam je kilka sezonów i raczej dużo są używane. Najbardziej je doceniam własnie na kiludniowych trawersach, przestałem nawet myśleć o braniu zapasu. Prawda jest też taka, że ich nie używałem w "ciapie" (na ciapę zwykle brałem żużle). Co prawda kiedyś w Karkonoszach w deszczu uzywałem innych fok na które nałożyłem klej BD i pomimo odklejania i przyklaejania, to nawet na robocie co wyskoczyła po nocy trzymały OK (Pokor świadkiem). Ale być może faktycznie coś z mokrym jest nie tak.
Faktem jest też, że o nie dbam mohutnie, zawsze uzywam siatki itp.

Kuba


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 23:37, 01 Lis 2009
pokor
administrator
 
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Skąd: Sudety





Potwierdzam sam byłem w szoku jak Kuba przetarł dłonią nartę i na mokre kleił futrzaki i trzymały.A mokro było niemożliwie wtedy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 7:30, 02 Lis 2009
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





ale mimo wszystko coś w tym jest..., myślę że sprawę załatwiła by impregnacja... - ponieważ jak "france" namokły to się kleić nie chciały - warunki były może specyficzne - nie wiem, chociaż na czerwonych colltexach śmigałem nieraz po gorcach w takiej mokrej brei że chej i nic wielkiego się nie działo... Ech myślałem że to ja mam pecha ale widzę że nie jestem odosobniony - oby takie sytuacje się nie powtórzyły bo to wiadomo...

k.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 7:59, 02 Lis 2009
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





[quote="kampress"]ale mimo wszystko coś w tym jest..., myślę że sprawę załatwiła by impregnacja...
A impregnację czego ?
Ewentualna wada pojawia się na połączeniu ślizg klej.
Stawiam na nieprzygotowany ślizg i zabrudzony klej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 8:24, 02 Lis 2009
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





[quote="W.G."]
kampress napisał:
ale mimo wszystko coś w tym jest..., myślę że sprawę załatwiła by impregnacja...
A impregnację czego ?
Ewentualna wada pojawia się na połączeniu ślizg klej.
Stawiam na nieprzygotowany ślizg i zabrudzony klej.


impregnacja futrzaków rzecz jasna, ślizgi zawsze przygotowane - klej również bez większych zabrudzeń - jak by to powiedzieć o sprzęt dbam prawidłowo.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kampress dnia Pon 8:28, 02 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 9:29, 02 Lis 2009
W.G.
domownik
 
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Skąd: Kraków





Moja uwaga nie była skierowana w stronę twojego sprzętu a ogólnie gdzie należy poszukiwać przyczyny.
Impregnacja owszem trochę poprawi sytuację (obniży wagę foki)
Natomiast nadal pozostaje problem klej/ślizg (a nie foka klej)i to właśnie połączenie.
Można się ratować szmatką, wytrzeć ślizg (nie kosmatą ) po wysuszeniu przetrzeć suchą ręką, zebrać ew. paprochy.
Zebrać wodę z kleju nawet o krawędź narty (nie szmatką).

Natomiast nie zadbany (zorany i nie nasmarowany na GORĄCO!! ślizg jest praktycznie nie do wytarcia "wysuszenia" (absorbuje wodę i syf wszelaki ze śniegu, które potem klej WCIĄGA im mocniejszy tym dokładniej)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez W.G. dnia Pon 9:30, 02 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 10:31, 02 Lis 2009
Ken
rozmowny
 
Dołączył: 01 Paź 2009
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków





[quote="kampress"]
W.G. napisał:
kampress napisał:
ale mimo wszystko coś w tym jest..., myślę że sprawę załatwiła by impregnacja...
A impregnację czego ?
Ewentualna wada pojawia się na połączeniu ślizg klej.
Stawiam na nieprzygotowany ślizg i zabrudzony klej.


impregnacja futrzaków rzecz jasna, ślizgi zawsze przygotowane - klej również bez większych zabrudzeń - jak by to powiedzieć o sprzęt dbam prawidłowo.


Dzięki wielkie za info...jestem tourowcem jedno dniowym, z nastawieniem na zjazdy więc chyba je kupię. BD jak wiecie ma dobra renomę a i cena jest w miarę rozsądna. No chyba, że ktoś z Was ma siakąś lepszą propozycję Surprised


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 11:32, 02 Lis 2009
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





W.G. napisał:
Moja uwaga nie była skierowana w stronę twojego sprzętu a ogólnie gdzie należy poszukiwać przyczyny.
Impregnacja owszem trochę poprawi sytuację (obniży wagę foki)
Natomiast nadal pozostaje problem klej/ślizg (a nie foka klej)i to właśnie połączenie.
Można się ratować szmatką, wytrzeć ślizg (nie kosmatą ) po wysuszeniu przetrzeć suchą ręką, zebrać ew. paprochy.
Zebrać wodę z kleju nawet o krawędź narty (nie szmatką).

Natomiast nie zadbany (zorany i nie nasmarowany na GORĄCO!! ślizg jest praktycznie nie do wytarcia "wysuszenia" (absorbuje wodę i syf wszelaki ze śniegu, które potem klej WCIĄGA im mocniejszy tym dokładniej)


OK - tak jak wyżej pisałem ewentualne ubytki w ślizgu oraz smarowanie na gorąco jest robione na bieżąco - a w obecnych tzw. żużlówkach trochę rzadziej ... a foki trzymają prawidłowo w każdych warunkach - więc mimo wszystko przyczyna jak dla mnie jest niezrozumiała... Confused


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 12:56, 27 Lis 2009
szybszy
domownik
 
Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mazowsze





witam Was, ogladalem te foki i:

1) niespodobal mi sie sposob mocowania tylnego zaczepu tzw. ogonka - mocownie z tego co widzialem moze w trakcie uzywania fok rysowac strukture slizgu lbami nitow.

2) zaczep mocujacy z przodu jest nieco inny niz w oryginalnym takim zestawie. nie ma mozliwosci jego dopasowania do szerokosci dziobu narty.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 13:03, 27 Lis 2009
kampress
domownik
 
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Skąd: Rabka-Zdrój





szybszy napisał:
witam Was, ogladalem te foki i:

1) niespodobal mi sie sposob mocowania tylnego zaczepu tzw. ogonka - mocownie z tego co widzialem moze w trakcie uzywania fok rysowac strukture slizgu lbami nitow.

2) zaczep mocujacy z przodu jest nieco inny niz w oryginalnym takim zestawie. nie ma mozliwosci jego dopasowania do szerokosci dziobu narty.


to jedynym wyjściem jest G3 który to ma zalaminowane ogonki, a tak na dobrą sprawę to trochę przesadzasz - wszystkie inne oprócz w/w mają mocowanie na nity a w tym miejscu czyli na końcu ślizgu nie ma to żadnego znaczenia dla ślizgu narty - co najwyżej nieco się odcisną, a ramki przód przecież są w trzech rozmiarach - s,m,l więc podczas zakupu sobie dobierasz do odpowiedniej deski a jak nie to kupujesz wersję std i dodatkowo dokupujesz mocowanie i po sprawie - i jeszcze ten nowy patent BD z regulowaną ramką / linką wszedł do produkcji.

k


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 13:30, 27 Lis 2009
szybszy
domownik
 
Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mazowsze





masz racje, z tym ze inne modele fok maja to mocowanie zazwyczaj na samym koncu narty, a jak ma sie twin tip'a to wtedy ta czesc slizgu jest juz nad sniegiem. srodkiem zaradczym moze byc wlasnie jakies obwiazanie tasma power-fix czy cos w podobie tej okolicy, ewent szlifowanie wykanczajace np. na magnesowce Wink

zapomnialem napisac, ze sam zaczep jak i polaczenie paska, na pewno zwieksza opory przy przesuwaniu narty po sniegu - spojrz na Cooltexa...

[link widoczny dla zalogowanych]

polaczenie paska z foka jest bez dodatkowych elementow..
narazie zastanawiam sie wlasnie nad takimi cooltexami - sam sposob mocowania przez "kasowanie" luzu na pasku tylnym jest chyba bardzo ergonomiczny.

na filmach wszystko ladnie widac.

co do tych ramek w D.B. to moze i nowosc, mi sie wydawalo, ze na Nasz rynek przyszly nieco tansze Smile
zreszta ten model akurat, oferowany jes tylko na Europe .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez szybszy dnia Pią 13:33, 27 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 15:03, 27 Lis 2009
ZoltaR_Victrix
rozmowny
 
Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz





szybszy napisał:

(...)

co do tych ramek w D.B. to moze i nowosc, mi sie wydawalo, ze na Nasz rynek przyszly nieco tansze Smile
zreszta ten model akurat, oferowany jes tylko na Europe .


takie to juz pozycjonowanie na dekadenckim europejskim rynku Smile

po pierwszym rzucie oka na zaoceaniczne strony, odniosłem wrażenie, że w rdzennym kraju BD zdecydowanie stawiają na odporność na cioranie. dlatemu tam chodzi syntetyk.
a tańsze być musi, skoro dolarowi spada, a produkcja przeniosła się do ChRL. przynajmniej większości szpeju.
pzdr


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 10:45, 30 Lis 2009
namikizu
rozmowny
 
Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: tarnów / nowy sącz





a ja mam pytanie jak to z tym super klejem w fokach Bd jest a mianowicie mialem w tamtym sezonie nowe foki BD asenssion(nulonowe), na jednej turze wyrwał mi się tylni zaczep (ogonek z foki) ale dało się dalej turować Smile
Przed oddaniem ich do reklamacji postanowilem sie wybrac jeszce raz na jakis maly spacer na Turbacz w pierwsza stronę foka bez tylnego zaczepu przykleila sie super - bez zarzutów. Po zjeździe pasowało foki założyć i podejść jeszcze pod jedną grań (bo zapędziłem się gdzieś indziej) foka z zaczepem tylnim mniej więcej trzymała ale foka bez w ogóle nie chciała trzymać, klej w ogóle nie kleił się ślizg byl suchy przetarty, co do temperatury to raczej cieplo było no chyba ze jak byly w plecaku podczas zajzdu to im się przymarzło

a pytam bo wlasnie zastanawiam sie nad kupnem nowych fok i narazie nie wiem co wybrac Smile

pozdro


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 14:07, 30 Lis 2009
Konik
domownik
 
Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: Kraków





szybszy napisał:
sam sposob mocowania przez "kasowanie" luzu na pasku tylnym jest chyba bardzo ergonomiczny.


I tak, i nie. Ergonomiczny w temacie używania z nartami różnej długości (nie ma potrzeby przeklejania przodów), oraz samego zakładania (z włosiem). Ale z racji braku napięcia na przodach, klamra łapie luz na narcie, przez co łatwiej ją zrzucić; w przypadku zrzucenia wypada odkleić całą fokę i nalepic od nowa; przy tradycyjnej gumce z przodu jest prościej. Wszystko ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne, vel zady i walety. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Black Diamond Glidelite Mix STS-moherowo nylonowe
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin