Olencjusz125 |
domownik |
|
|
Dołączył: 24 Wrz 2009 |
Posty: 248 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Skąd: Górny Śląsk |
|
|
|
|
|
|
darek56 napisał: | Piszesz "Buty za tyle kasy, wszystko z jednej firmy, zamontowane w profesjonalnym zakładzie i lipa. . Szlak mnie trafia, za oknem sypie śnieg, mam dwa tygodnie wolnego i jestem w ciemnej du.....ie. Czekamy na odpowiedź od przedstawiciela Dynafita co jest grane..."
Tak to bywa ,podobnie z wiązaniami Dynaf. Rad. Vert. było o tym na forum pękniecie podpórki itp.
A może nie GŁUPIEĆ !! z tzw. nowymi modelami , aby uniknąć "przepychanek " pisaniny ,reklamacji , kasy itp. -szkoda czasu, nerwów -bo sezon zleci ! tylko sprawdzone i tak np. Comforty Tristep[nie zniszczalne] itp. a buty w/g uznania.
p.s. Podobnie jak autami im nowszy to bardziej upierdliwy i kosztowny w naprawie. |
Oczywiście masz rację, ale myślać w ten sposób, powinniśmy jezdzić wszyscy do tej pory Fiatami 126p, bo tanio i łatwo naprawić i sprawdzone przez lata. Tak samo z nartami, wiązanie Beta w zjazdówkach i druciaki Silvretty na turach...
Ja nie kupiłem jakiegoś mega nowoczesnego modelu, zupełnej nowości typu Boeing Dreamliner. To są zwykłe buty turowe, kontynuacja starego, dobrego, DZIAŁAJĄCEGO modelu. To nie jest jakiś cud techniki, to zwykły plastikowy but z insertami które wymyślił Dynafit i które są przeznaczone do tego waśnie rodzaju wiązań. Nawet nie przypuszczałem, że coś może nie grać. Zrozumiałbym może jakby pękł plastik, odleciała klamra, nie wiem co jeszcze... Ale tutaj istnieje niezłe zagrożenie zdrowia narciarza, nie wypinająca się narta, to nie jest jakaś tam usterka, albo wada materiału... Przypuszczam, że dużo właścicieli tego modelu może nie wiedzieć o takim problemie. Ja też bym tego nie sprawdził jakbym zmienił tylko buty. Strach myśleć jaki to może przynieść skutek. Może to jakaś wadliwa partia, ale moje kupiłem w Polarsporcie, sprawdzaliśmy jeszcze dwie pary z zupełnie innego źródła i wypina się tylko mój jeden but, RESZTA LIPA!!!! Ja wiem, że to tylko buty, może dla kogoś nic wielkiego, ale każdy z Nas płaci pieniądze i chce aby sprzęt był niezawodny i sprawdzał się w trudnych sytuacjach (tego nie da się sprawdzić w domowych warunkach). A ten but nie jest cudem techniki, nowym wynalazkiem z nowym rozwiązaniem, zupełnie innym rodzajem wiązań, to zwykłe buty ze starym, zwykłym, prymitywnym systemem Dynafita. Dla mnie to jest nowość i miałem prawo tego nie sprawdzić, to powinno działać i tyle. Na koniec, bo już mi się nie chce dłużej żalić pomyślcie co by było, jakby ktoś kupił renomowany detektor za grube pieniądze, używa i nagla metr pod lawiną okazuje się, że w fabryce coś spieprzyli i niestety nie działa tak jak powinien....
Ten sprzęt powinien być testowany, każdy osobno. Zrozumiałbym jeszcze sytuację jakby to tylko ten jeden but nie działał jak należy. Mogło coś się przydażyć w produkcji, ale z tego wynika, że to cała partia.... |
|