Polski Klub SkiTurowy

Ogólnopolski, nieformalny klub pasjonatów skialpinizmu, turystyki narciarskiej oraz freeride'u

Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy -> Czekan + Łopata + Raki + Uprząż - czy naprawdę potrzebne ?
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Czekan + Łopata + Raki + Uprząż - czy naprawdę potrzebne ?
PostWysłany: Czw 22:07, 07 Sty 2016
montoya
rozmowny
 
Dołączył: 22 Paź 2011
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz





Hej.

Stoję przed dylematem zakupienia całego szeregu szpeju, który dotychczas pożyczałem. Nie jestem wytrawnym wspinaczem, lecz trochę tour już zrobiłem. Wybieram co do zasady łatwe, przewidywalne toury, bez konieczności zakładania stanowisk czy lodowych podejść itp.

Dotychczas chodziłem wyłącznie w Aplach. Przyszedł czas na Tatry.

Chcę zrobić kilka klasyków typu Kuźnice - Czarny Staw, Kopa Kondracka, przełęcz Krzyżne itp. Tym razem nie chcę wypożyczać czekana, raków oraz uprzęży.

Rozumiem, że łopata + sonda to istotne z punktu widzenia mojego jak i towarzyszy przedmioty ... ale czy do tak lightowej turystyki zabierać czekan, raki, uprząż, linę itp. ?

O ile łopatę i sondę mam własne o tyle resztę musiałbym kupić a to już będzie okrągła sumka ...

Napiszcie proszę co na ten temat sadzicie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 6:39, 08 Sty 2016
Czarny
rozmowny
 
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Czechowice-Dziedzice





Wszystko zależy od warunków i trasy. Np. na Kopę wchodziłem kilka razy nie posiadając raków i czekana. Warunki były dobre. Na samą górę można wejść nie odpinając nart. Jeśli jednak jest lód to warto mieć ze sobą raki i czekan.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 9:02, 08 Sty 2016
przemo_k
domownik
 
Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Czeladź Wieś





Raki bez dwóch zdań. Czekan - na łatwych trasach potrzebny tylko do hamowania lotu/ślizgu w dół. Te które wymieniłeś z zasady sa łatwe, ale zabić też się można.
Uprząż, lina - na klasycznych klasykach nie są potrzebne. Kup lepiej drugą parę fok albo noże do wiązań, nawet na "łatwym" przejściu z Kasprowego na Świnicką przełęcz możesz trafić taki beton, że bez noży (harszli) ani rusz.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 13:05, 08 Sty 2016
kumi
domownik
 
Dołączył: 12 Paź 2011
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kraków





W Twoim wyliczeniu brakuje detektora. Od niego bym zaczął. Później raki, później czekan. Lina i uprzęże na klasykach nie są potrzebne.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 15:46, 08 Sty 2016
przemo_k
domownik
 
Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Czeladź Wieś





Kumi, jasne.
Zaczynamy od detektora. Jak ktoś uważa, że go nie stać, niech pożyczy kasę z ZUS'u z zasiłku pogrzebowego, a'konto.
Ludzie się dzielą na kilka grup.
Są tacy co robią backup dysku i ci co będą go robili.
Ci co noszą detektory i będą je nosili.
Itd, itd.
Ja akurat przeżyłem parę zdarzeń w życiu. Chyba nie chciałbym ich powtarzać.
Montoya, zacznij od detektora, sondy i łopaty. No i towarzyszy. A potem w Tatry!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 22:22, 08 Sty 2016
zaba
domownik
 
Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Skąd: Kraków





JA to bym zaczął od szkolenia lawinowego, jeśli jeszcze tego nei robiłeś...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 14:26, 11 Sty 2016
AndRand
domownik
 
Dołączył: 29 Mar 2015
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Skąd: WWA





przemo_k napisał:
Kumi, jasne.
Zaczynamy od detektora. Jak ktoś uważa, że go nie stać, niech pożyczy kasę z ZUS'u z zasiłku pogrzebowego, a'konto.
Ludzie się dzielą na kilka grup.
Są tacy co robią backup dysku i ci co będą go robili.
Ci co noszą detektory i będą je nosili.

System RECCO w ubraniu jest nieprzydatny?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 14:36, 11 Sty 2016
mtr
domownik
 
Dołączył: 09 Sty 2012
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Skąd: Warszawa





AndRand napisał:
System RECCO w ubraniu jest nieprzydatny?

Przydatny - ułatwia odnalezienie zwłok.*

*W jeździe przywyciągowej albo dla farciarzy może zadziałać lepiej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 10:56, 13 Sty 2016
MajorSki
domownik
 
Dołączył: 07 Mar 2013
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Jaworzno





AndRand napisał:

System RECCO w ubraniu jest nieprzydatny?


Warto sprawdzić podstawowe informację np. ze strony [link widoczny dla zalogowanych] i odpowiedzieć sobie samemu Wink

Czas przylotu śmigłowca w b. dobrej pogodzie ok 20min + rozpoczęcie akcji 3min + szukanie recco w najlepszym wypadku 27-40min = odkopanie ok. 50-60min.

Przy gorszej lub nielotnej pogodzie czas dotarcia z 20min może wynieść ok. 90min + odkopanie 40min = ponad 2h

Krzywa przeżycia 18min - 90%; 40min - 30%; 110min - 10%


To co z tym Recco? Smile warto czy nie? Smile

Tak jak zaba pisał - szkolenie! Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez MajorSki dnia Śro 10:57, 13 Sty 2016, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 18:51, 13 Sty 2016
AndRand
domownik
 
Dołączył: 29 Mar 2015
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Skąd: WWA





MajorSki napisał:

To co z tym Recco? Smile warto czy nie? Smile

Tak jak zaba pisał - szkolenie! Wink

Teraz już doczytałem Smile
Szkolenie faktycznie jest dobre - ale jak się szuka, a nie jest szukanym.
Ponieważ ja najczęściej chodzę sam, to z mojego punktu widzenia, dużej różnicy między
wersją detektorową a Recco dużej nie ma Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 19:05, 13 Sty 2016
zaba
domownik
 
Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Skąd: Kraków





szkolenie Ci pomoże jak nie stać się "szukanym"! tam nie chodzi tylko o tępę machanie łopatą, ale o wiedze gdzie i kiedy można, kiedy nie, na co uważać, czego unikać... Po takim szkoleniu będziesz wiedział, chociażby podstawy jak to, chodzenie samemu w teren zagrożony lawinami mądre nie jest. Z takim podejściem jak Twoje to faktycznie - kup kurtkę z Recco, a najlepiej też portki, rekawiczki i nawet gacie...

ech...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 20:35, 13 Sty 2016
AndRand
domownik
 
Dołączył: 29 Mar 2015
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Skąd: WWA





zaba napisał:
szkolenie Ci pomoże jak nie stać się "szukanym"! tam nie chodzi tylko o tępę machanie łopatą, ale o wiedze gdzie i kiedy można, kiedy nie, na co uważać, czego unikać... Po takim szkoleniu będziesz wiedział, chociażby podstawy jak to, chodzenie samemu w teren zagrożony lawinami mądre nie jest.

Proponuję byś nie oceniał innych po sobie. Nawet tym przed szkoleniem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 21:02, 13 Sty 2016
Bart2654
rozmowny
 
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Z-ne





MajorSki napisał:
AndRand napisał:

System RECCO w ubraniu jest nieprzydatny?


Warto sprawdzić podstawowe informację np. ze strony [link widoczny dla zalogowanych] i odpowiedzieć sobie samemu Wink

Czas przylotu śmigłowca w b. dobrej pogodzie ok 20min + rozpoczęcie akcji 3min + szukanie recco w najlepszym wypadku 27-40min = odkopanie ok. 50-60min.

Przy gorszej lub nielotnej pogodzie czas dotarcia z 20min może wynieść ok. 90min + odkopanie 40min = ponad 2h

To co z tym Recco? Smile warto czy nie? Smile

Tak jak zaba pisał - szkolenie! Wink



Skąd wziąłeś te 3 min. na rozpoczęcie akcji i w najlepszym przypadku 27 min. szukania detektorem recco?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 22:28, 13 Sty 2016
MajorSki
domownik
 
Dołączył: 07 Mar 2013
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Jaworzno





Bart2654 napisał:

Skąd wziąłeś te 3 min. na rozpoczęcie akcji i w najlepszym przypadku 27 min. szukania detektorem recco?


Bart, to są orientacyjne min, 27min to jest średni czas detektor + łopata domyślam się, że z recco będzie gorzej (w zależności od tego czy śnieg jest mokry i jak jest ustawione ciało tz. czy zasłania). Raczej chodzi o wytłumaczenie koledze, że ważniejsze jest tutaj szkolenie i wiedza niż liczenie na recco. Bo kto inny udzieli pomocy w ciągu 15-20min? Ale sam jako toprowiec możesz napisać coś więcej Wink np. jaki był najszybszy czas wykopania całkowicie zasypanej osoby z pod lawiny? uważasz, że jesteście w stanie odkopać kogoś mając recco + sonda + łopata szybciej niż 1h od zgłoszenia?

Pozdrawiam Wink
Tomek


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 10:32, 14 Sty 2016
Bart2654
rozmowny
 
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Z-ne





Trzeba by się dostać do statystyk ;) OIMW były czasy odkopywania kilka minut (duża grupa przeszkolonych ludzi, metoda U).
Dla ratowników do tej pory kluczowe jest trafienie sondą (ZTCMW w polskich Tatrach tylko raz znaleziono zasypanego detektorem Recco ani razu detektorem LVS-dotyczy wezwań ratowników).
Ratownik, który przeszukuje detektorem Recco ma też sondę.
Czasy poszukiwania Recco i LVS są porównywalne. Oczywiście wpływ na poszukiwania recco ma to jak mokry jest śnieg i to czy zasypany nie zasłania sobą płytki recco. Za to zasięg recco w powietrzu i bez wpływu gruntu jest większy niż LVS.

Podsumowując: ktoś kto nosi ze sobą płytki recco zamiast detektora LVS zmniejsza swoje szanse przeżycia w lawinie o czas przybycia ratowników (czyli od ok.20min w górę)*.
Lepiej jednak jak ktoś ma w ubraniu recco niż nie miałby nic.
Najtańsze detektory LVS można już kupić za ok.300zł (chociaż sam bym Pieps Freeride'a jako osobistego detektora nie używał).

Dodatkowo dla kogoś chodzącego samotnie argumentem może być fakt, że coraz więcej ludzi nosi LVS i przypadkowa osoba będąca na miejscu może nas zacząć szukać, detektory recco mają tylko stacje ratownicze.

*Oczywiście jeśli ktoś zauważy, że taki delikwent spada z lawiną.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bart2654 dnia Czw 10:44, 14 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 11:51, 14 Sty 2016
MajorSki
domownik
 
Dołączył: 07 Mar 2013
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Jaworzno





Zaskoczyłeś mnie tym, że czas poszukiwania Recco i LVS jest porównywalny. Kiedyś trafiłem na info, że średni czas wyszukiwania LVS + sondowania to ok 2-3min, natomiast Recco + sondowanie to ok 10min, ale nie mogę znaleźć tego pdfa.

Dla mnie Recco to może się sprawdzi w dużych kurortach "przystokowo", ewentualnie zawsze jest większa szansa gdy Cię odkopią po 40-50min, a po 2h (choćby o te kilka %).

LVS tak jak piszesz posiada coraz więcej osób i jest szansa, że uratują Cię przypadkowe osoby, lub ratownicy będący np. na szkoleniu w pobliżu Wink

Ostatnio w Taterniku pisało, że znaleziono 2 osoby z Recco i 3 osoby z LVS

"Tatry Polskie. Wypadki lawinowe w latach 1996-2015" Adam i Andrzej Marasek
W ciągu ostatnich 20 lat na terenie polskich Tatr doszło do 58 wypadków lawinowych, co daje średnio trzy wypadki na rok... W 58 wypadkach lawiny porwały 182 osoby. Spośród porwanych w lawinie zginęło 39 osób, 44 zostały ranne, a 90 nie odniosło obrażeń.... Ze 182 osób porwanych przez lawiny 63 zostały całkowicie zasypane (t.j. drogi oddechowe znajdują się pod śniegiem), spośród nich odkopano żywych 15 osób z czego 12 przez współtowarzyszy wycieczek, a tylko 3 przez ratowników... Pierwsi ratownicy, od chwili powiadomienia mają szanse pojawić się na lawinisku przy lotnej pogodzie najwcześniej po ok 20-30min, czyli wtedy gdy zasypany ma już tylko 25proc. szans na wyjście z opresji cało. Należy wiedzieć, że na 58 wypadków lawinowych tylko w 31 wypadkach do transportu można było użyć śmigłowiec.

Sposób odnalezienia całkowicie zasypanych:
- sonda 29
- wystająca część ciała 15
- pies 6
- detektor 3
- recco 2
- inne 8


Niestety nie napisali, którzy przeżyli Wink

p.s. w sobotę to było szkolenie lawinowe czy turystyka zimowa? Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez MajorSki dnia Czw 11:53, 14 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 14:19, 14 Sty 2016
Laskis
rozmowny
 
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy





MajorSki napisał:


"Tatry Polskie. Wypadki lawinowe w latach 1996-2015" Adam i Andrzej Marasek
W ciągu ostatnich 20 lat na terenie polskich Tatr doszło do 58 wypadków lawinowych, co daje średnio trzy wypadki na rok... W 58 wypadkach lawiny porwały 182 osoby. Spośród porwanych w lawinie zginęło 39 osób, 44 zostały ranne, a 90 nie odniosło obrażeń.... Ze 182 osób porwanych przez lawiny 63 zostały całkowicie zasypane (t.j. drogi oddechowe znajdują się pod śniegiem), spośród nich odkopano żywych 15 osób z czego 12 przez współtowarzyszy wycieczek, a tylko 3 przez ratowników... Pierwsi ratownicy, od chwili powiadomienia mają szanse pojawić się na lawinisku przy lotnej pogodzie najwcześniej po ok 20-30min, czyli wtedy gdy zasypany ma już tylko 25proc. szans na wyjście z opresji cało. Należy wiedzieć, że na 58 wypadków lawinowych tylko w 31 wypadkach do transportu można było użyć śmigłowiec.

Sposób odnalezienia całkowicie zasypanych:
- sonda 29
- wystająca część ciała 15
- pies 6
- detektor 3
- recco 2
- inne 8


Niestety nie napisali, którzy przeżyli Wink


Zapewne większość z tych 15-stu, sklasyfikowanych w grupie "wystająca część ciała". Sondowanie klasyczne to niestety już raczej poszukiwanie ciał.

W górach zimą wciąż ZA MAŁO osób posiada zestaw lawinowy i podstawową choćby wiedzę z zakresu lawinoznawstwa, co tylko potwierdza powyższa notka Marasków. Trzy osoby znalezione przy użyciu detektora w ciągu 20 lat - w tym zapewne Bartek i Marek - ratownicy TOPR, którzy zginęli w czasie wyprawy pod Szpiglasową, a detektory posiadali. Możliwe więc, że nikt z ratowanych (poza wspomnianymi ratownikami) nie posiadał elementarnego wyposażenia zimowego.

Oczywiście żaden detektor nie uchroni od lawiny, ale jak słusznie koledzy wcześniej podkreślili szkolenie i sprawny sprzęt (oraz ciągły trening i przypominanie sobie tej wiedzy) wyraźnie zwiększają szanse na bezpieczny powrót z gór.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 14:39, 14 Sty 2016
kumi
domownik
 
Dołączył: 12 Paź 2011
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Skąd: Kraków





Warto pamiętać, że przedstawiona statystyka nie odzwierciedla realnej skali wypadków lawinowych. Jest trochę przypadków, gdy lawina kogoś porwała, ale ofiara nie była przysypana wcale, albo była przysypana na tyle mało, że odkopała się sama albo z pomocą towarzyszy.

Nie pamiętam już gdzie, ale spotkałem się z raportem z badania ruchu skiturowego, z którego wynikało, że bardzo duży odsetek narciarzy pozatrasowych w tatrach miał osobistą styczność z lawiną, tj. albo ją wyzwolił, albo wyzwoliła ją grupa, w której się poruszał.

Nie słyszałem natomiast o wypadku, gdzie ofiara lawiny uratowana została przez towarzyszy z użyciem detektorów. Jakoś tak się dzieje, że te wypadki o których się słyszy są z udziałem osób nie wyekwipowanych w ABC.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Czekan + Łopata + Raki + Uprząż - czy naprawdę potrzebne ?
Forum Polski Klub SkiTurowy Strona Główna -> Sprzęt skiturowy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin