Wilczur |
rozmowny |
|
|
Dołączył: 05 Mar 2013 |
Posty: 47 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Skąd: Bielsko-Baiała/Kraków |
|
|
|
|
|
|
też jestem na etapie zakupu wiązań. I podobne pytania zadawałem sobie niedawno więc mogę opisać problem ze swojej perspektywy. Wszystko co nosi nazwę radical to modele najnowsze, widziałem je w kwietniu 2013 w polarze więc weszły do produkcji raczej od sezonu 2012/2013. Verticali raczej już nie ma w ofercie dynafita, jest to wiązanie starsze nieznacznie. Radicale względem verticali różnią się szczękami części w którą wpinamy palce, przód buta, są wzmocnione, trochę inna płyta, trudno powiedzieć czy to jest duża zmiana. Napewno większe zmiany zaszły z tyłu wiązania, gdzie można kręcić tylko w jedną strone całą pietką co podobno irytuje. Ponadto stopnie podparcia można bez kręcenia wiązaniem ustawiać kijkiem. ST to skrót od skituring FT to skrót od freeturing. FT mają tłumik który ma ograniczać ugięcie nartyi uderzenia, które powoduja przypadkowe wypięcia przodów. z reguły chyba FT mają din 12, regulacja oczywiscie jak we wszystkich dynafitach tylko z tyłu. Przód nie ma regulacji.
I na tym etapie warto zwrócić uwagę na fakt, że wiązania kłowe dynafita nie mają możliwości reagować na zgięcie się narty tak jak reaguja wiązania zjazdowe. Co za tym idzie, jesli przegniesz mocno nartę podczas lądowania, na dużej muldzie lub w kuluarze, piętka nie odjedzie do tyłu, popchnie buta, który wyskoczy z przodów wiązań. Otwartym pytaniem jest jak często się to dzieje i czy to rzeczywiście jest realny problem, ja doświadczeń nie mam, ale habilitujac sie z tej tematyki czysto teoretycznie, postawiłem krzyżyk na dynafitach i kupuje diamiry VIPEC 12. polecam o nich poczytać. mają din 12, są elastyczne zarówno z przodu jak i z tyłu i mają wypinany przód z regulacją do din 12. Jedynym minusem jest fakt, że właśnie wchodzą na rynek, ale licze na to, że fritchi nie pozwoli sobie na błędy. |
|