udas |
rozkręcam się |
|
|
Dołączył: 03 Gru 2013 |
Posty: 5 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam,
Od roku jężdżę na skiturach i posiadam własny sprzęt, ale chciałbym wymienić deski i wiązania, gdyż sprawiają mi sporo porblemów. Mam narty Head Monster 175 cm z wiązaniami Silvretta 404. Najbardziej przeszkadzają mi wiązania, które trzeba przełączać kucając i zakładać razem z paskami, bo nie posiadają skistoperów. W każdym razie chciałbym zakupić coś bardziej współczesnego . Dotychczas jeździłem w zróżnicowanym terenie (Gorce - Lubań, Turbacz; Beskid Sądecki - Pasmo Radziejowej), gdzie zmiana trybu z podchodzenia na zjazd i z powrotem była dosyć częsta. W buty zainwestowałem trochę więcej gotówki i jestem z nich zadowolony (Garmont Endorphin). Co prawda nie są najlżejsze, ale za to trzymają nogę jak należy. W najbliższym czasie wybieram się w beskid wyspowy i spodziewam się podobnych warunków co ostatnio, ale w planach mam także kurs lawinowy i później wyjazdy w nieco wyższe góry, więc nie chcę się ograniczać do nart biegowych, czy śladowych. Poza tym mam już te buty
Przeglądając to forum zorientowałem się już, że przy wyborze sprzętu bardzo istotne są przerózna parametry opisujące narciarza, więc postaram się przybliżyć moją sylwetkę w tych kategoriach:)
- Ważę 73kg i mam 175 cm wzrostu.
- Jeżdżę całkiem skutecznie na nartach zjazdowych, ale za to brakuje mi stylu. Czarne trasy nie są dla mnie czymś niewyobrażalnym, ale nie przejeżdżam ich bez mrugnięcia. W terenie radzę sobie nieźle, chociaż nie zawsze udaje mi się ominąć wszystkie drzewa Moje narty skiturowe sprawiały mi nieco więcej problemu niż zjazdowe z wypożyczalni. Wydaje mi się, że to przez większą długość i luzy w wiązaniach. Nie bardzo się na tym znam i warunki śniegowe były dużo gorsze poza trasą, ale takie miałem odczucia. Między innymi dlatego chcę je wymienić
- z moich doświadczeń wynika, że narty będę stosował w proporcjach 50/50 (podchodzenie/zjazd), gdyż zawsze staram się wrócić z gór na nocleg i zazwyczaj mam jedną bazę
- Nie miałem okazji wypróbować moich nart w puchu, ale udało mi się zaznać tej przyjemności w świeżym śniegu poza trasą w kurorcie (dopóki inni narciarze nie wstali z łóżek i mi puchu nie rozjeździli). Nie były to jakieś niewyobrażalne ilości świeżego śniegu, ale gdzieś około 50 cm. Muszę powiedzieć, że przygoda bardzo mi się podobała i chętnie bym ją powtórzył, więc chciałbym narty, które umożliwią mi podejście pod górkę bez wyzionięcia ducha przy wyciąganiu ich z zasp i umożliwią utrzymanie się na powierzchni z niewielkim plecakiem (około 5 - 10 kg).
- dysponuję kwotą około 2000-2500 złotych na wiązania i narty.
Z moich poszukiwań :
Narty, które mnie zainteresowały:
Dynafit SE7EN SUMMITS
Dynafit STIGMA
Black Diamond Drift
Wiązania:
Marker F10 TOUR
DIAMIR EAGLE 12
Oczywiście ze względu na konstrukcję buta odpadają wiązania Dynafita.
I jeszcze ostatnie pytanie: Jakiej długości narty byście dla mnie polecili?
Albo nie, to jeszcze jedno pytanie:
Pomożecie? |
|