W.G. |
domownik |
|
|
Dołączył: 19 Maj 2008 |
Posty: 1776 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy
|
Skąd: Kraków |
|
|
|
|
|
|
[quote="kampress"]tak żeśmy wczoraj coś z niejakim KubąR gadali czy aby problemy z klejem - (klejeniem) nie są spowodowane strukturą - twardością ślizgów w deskach - mam BD mixy we współpracy z twardym ślizgiem ASD - podobne problemy pojawiły się pod koniec sezonu kiedy śniegi miękły
Wg mnie sprawa wygląda najczęściej znacznie prościej (dla przeciętnego użytkownika). Wyrywanie przez klej cząstek grafitu ze ślizgu raczej można pominąć.
Każde zamocowanie foki na ślizgu jest mniej skuteczne od poprzedniego o wartość syfu, brudu, smaru, ( jak byśmy tego nie nazwali) zebranego przez klej w czasie poprzednich sesji i przechowania. Dokładnie to widać na przykładzie plastra opatrunkowego (przerysowane) Trzyma dobrze ale tylko pierwszy raz potem właściwie nie.
Piszę o prawidłowo przygotowanym ślizgu, jego powierzchni i smarowaniu. (prawidłowo wykonanym czyli żelazkiem i stałym dobrego wytwórcy, inne znakomicie upośledzają klej)
- zresztą niejednokrotnie kiedy przykleiłem foki w domu czy też schronie po paru minutach wyciągając z auta wisiały niestety tylko na zaczepach..., anie są zbytnio naciągnięte itp.[/quote]
Wg mojej wiedzy to błąd.
Ślizg i klej powinny być łączone w temperaturze eksploatacyjnej, (czyli na zewnątrz), w wyższej obie części klej i smar rzedną i niepotrzebnie ze sobą szybciej reagują. (przy mocnym mrozie stosuje się inny klej lub fok nie odklejamy wcale)
Śniegi wiosenne mają dużą zawartość wszelkiego rodzaju brudu: sadze, pyłki roślin, włosy, igliwie. Wszystko to można zobaczyć potem na kleju, który im mocniejszy tym lepiej przyswaja owe. Ślizg podczas jazdy bez foki też to zbiera i po przyklejeniu przekazuje na klej.
Namakanie fok ułatwia odklejanie się ich, a więc jeszcze więcej "dobroci" łykają.
Nowe foki, których eksploatację zaczniesz na wiosnę, tak samo na początku znakomicie będą trzymać. A po kilku razach, np już w następnym sezonie, będą kiepskawo trzymać. Tylko wtedy dosyć często tłumaczy się ten fakt niższymi temperaturami i klejem zapapranym pyłem śnieżnym, (co też racja) ale nie tylko.
- podobne problemy pojawiły się pod koniec sezonu kiedy śniegi miękły
Reasumując,chyba oczywiste jest, że nowe jest nowe a używane bywa już co najmniej nie świeże. |
|