darek st |
domownik |
|
|
Dołączył: 04 Paź 2006 |
Posty: 830 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
|
Skąd: Gdynia |
|
|
|
|
|
|
Konik napisał: | KH napisał: | Spróbuje podpiąć się pod ten temat.
Po weekendowym nartowaniu upewniłam się w przekonaniu, że powinnam zmienić narty. Moje pierwsze turowe narty to starożytne SKI TRAB PIUMA AERO CARBON, 175 cm. Teraz jestem już pewna, że są za długie i za lekkie - fajne do podchodzenia, ale przy moich umiejętnościach narciarskich (marnych) zjazd poza wyratrakowanym stokiem najczęściej wygląda jak walka o życie
Do pełni informacji dodam, że mam 168cm wzrostu i do najlżejszych nie należę |
KH, a nie myślałaś o wzięciu się za technikę jazdy? Kilka godzin spędzonych z dobrym instruktorem może zdziałać cuda. Będzie Ci nawet łatwiej wybrać nowe narty potem... |
Moj pomysl na Twoj problem. Założenie; narta ma pomagać a jazda z czasem ma być łatwa...
1. Koniecznie instruktor.
2. Narta nie za wąska ale moze wtedy krótsza, dedykowana dla kobiet lub męska ale tzw łatwa, miekka. Mysle o szerokosci pod butem ok 88mm i dlugosci jak dla Ciebie maks 160 cm z rockerem a nawet 155,153 cm bez rokera. Moze ci zabraknie ciut dlugosci w paru sytuacjach ale w 80% ci pomoże. Szerokość spowoduje że nie bedziesz tak sie zapadać a jak wazysz troszke wiecej to moze 92mm pod butem. Najlepiej lekko taliowana zeby tez ci pomagała.
3. Najlepiej z rockerem. Bedzie sie latwiej ci prowadzilo w trudniejszym sniegu , latwiej sie skrecało... ale trudno jest dostac w rozsadnej cenie. |
|