KH |
rozkręcam się |
|
|
Dołączył: 20 Sty 2012 |
Posty: 10 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: Kraków |
|
|
|
|
|
|
Spróbuje podpiąć się pod ten temat.
Po weekendowym nartowaniu upewniłam się w przekonaniu, że powinnam zmienić narty. Moje pierwsze turowe narty to starożytne SKI TRAB PIUMA AERO CARBON, 175 cm. Teraz jestem już pewna, że są za długie i za lekkie - fajne do podchodzenia, ale przy moich umiejętnościach narciarskich (marnych) zjazd poza wyratrakowanym stokiem najczęściej wygląda jak walka o życie
Do pełni informacji dodam, że mam 168cm wzrostu i do najlżejszych nie należę
Rozważam kilka nart, ale nie bardzo wiem:
-Jaką długość? 160 wydaje mi się optymalna, ale może uważacie, że lepsza dłuższa/krótsza?
-Twarda/miękka narta? Chodzenie bawi mnie bardziej niż zjeżdżanie, zatem twardsza? Jak miękkie narty typu Hagan Spirit sprawują się przy podchodzeniu?
- Jak to jest z tym taliowaniem? Przyznaje że straszna ze mnie narciarska "konserwa" i dotychczas jeździłam tylko na prostych deskach (zjazdowo też). Czy takie taliowanie (teraz trudno o nietaliowane) nie przeszkadza w podchodzeniu?
Rozpisałam się troszkę, ale mam nadzieję, że pomożecie. |
|