W.G. |
domownik |
|
|
Dołączył: 19 Maj 2008 |
Posty: 1785 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy
|
Skąd: Kraków |
|
|
|
|
|
|
ptica napisał: | Odgrzeję temat i się przywitam przy okazji, po dłuuugiej przerwie:)
Czy ktoś z Was zmienił foki bezklejowe w klejowe? Tzn. usunął warstwę adhezyjną i położył klej? Działa to? Gdzieś słyszałem, że ponoć materiał bazowy inny i nie da się - ale nie do końca w to wierzę.
Tak na marginesie - to przyznam, że jestem zaskoczony tak pozytywnymi opiniami nt. fok bezklejowych, bo mam całkiem odmienne. Ale piszecie głównie o Volklach, a ja miałem do czynienia z Salomonami MTN, robionymi przez Pomoce, a potem przez Colltex (ci nazwali je hybrydowymi). Na początku przyzwoicie było, ale po dwóch mało intensywnych sezonach zaczęły się problemy z warstwą adhezyjną przy krawędziach z przodu i tyłu - coraz bardziej jej ubywało, a śniegu pod foką przybywało. Na koniec nie dało się przylepić foki inaczej niż na ciepło i sucho - totalna porażka. Trochę się również krawędzie foki strzępiły, ale włos był jeszcze OK. Poślizg taki sobie.
Wersja Colltexu to już w ogóle skandal - nie lepiło to drugi raz od nowości. Dostali takie recenzje po 1 sezonie, że w tym roku już zrobili jedynie klejowe. |
Odnoszę wrażenie, że dosyć precyzyjnie przedstawiłem Ci stan rzeczy na dzień naszej rozmowy (możliwości regeneracji) Oczywiście masz oprawo do niewiary, proponuję skontaktować się z marką sprzedawcą i zapewne tam uzyskasz stosowną informację o możliwości regeneracji. (oczywiście zdaję sobie sprawy że nie wszystko wiem, cały czas bowiem się uczę)
Zastanawiające jest jedno, masz doświadczenie z pierwszymi fokami złe, kupujesz drugie, które jak doczytałem są jeszcze bardziej lipne i co? Zamiast reklamować i żądać poprawnie działających, zostawiasz sobie produkt niebezpieczny dla użytkownika, mnie to szokuje bo początkującym użytkownikiem sprzętu w zimie nie jesteś.
Osobnym zagadnieniem jest w jakim celu przedstawia się ewentualnego producenta produktu, jeśli produkt jest inną marką logowany. Nie mam jak sprawdzić czy tak "kultowe" techniczne rozwiązania istniały równolegle pod nazwą własną wymienionych producentów fok. Ten aspekt bardzo mnie ciekawi w tej całej bardzo zabawnej sytuacji. |
|