szybszy |
domownik |
|
|
Dołączył: 02 Mar 2009 |
Posty: 132 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Skąd: mazowsze |
|
|
|
|
|
|
tak przeczuwalem ze trzeba znowu napisac..
posiadam foki gecko od dwoch sezonow.
po pierwsze to nie sa foki bezklejowe ! struktura foki jest identyczna z tradycyjnymi, moze tylko mniej sie klei - ale to w zupelnosci wystrcza.
bylem na kilkunastu wyjasciach, w sumie moze ok 120-150 km
na kazdym wyjsciu 1-2 x montowane
testowalem w temp +3 do - 15, zadnych problemow i roznic. tylkorece marzly
narty mam w miar nowe i posiadaja jedynie kilka malych rys, raczej plytkich. w poblizu tych miejsc nie zauwazylem pozostalosci z warstwy klejowej foki gecko.
mysle, ze do zniszczonego slizgu (struktura pumeksu) rowniez sie czepia. mozna zerknac w sklepie.
brzegi strzepia sie tylko do pewnego mementu, pozniej jes spokoj. pozostaja jedynie biale nitki, ktore niczemu nie przeszkadzaja.
przycieli mi je w serwisie - moze nie najladniej,ale za to fachowym nozem, ktorego nie mam.
mysle, ze mozna to zrobic samemu jesli ktos ma odrobine talentu i lubi majsterkowanie. docina sie podobnie jak inne foki.
co wazne, od jakiegos czasu, mocowanie przednie jest bez rzepa ! posiada jedynie metalowa klamre/sprzaczke, ktora bardzo dobrze siedzi na czubach nart...
[link widoczny dla zalogowanych]
moge je zdecydowanie polecic, jako konkurencje do tradycyjnych, mam podobne zdanie do obywatela "jonczyka". nie trzeba tez sie silowac z rozklejaniem i zwyklym mydlem mozna umyc jedna i druga strone, podobnie jak dlonie. jak by ktos chcial je kupic w dobrej cenie polecam, Pana Borkowskiego..
[link widoczny dla zalogowanych] |
|