W.G. |
domownik |
|
|
Dołączył: 19 Maj 2008 |
Posty: 1776 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy
|
Skąd: Kraków |
|
|
|
|
|
|
Sheep napisał: | Nic nie zrobiłam i się zmagam, na szczęście to foki do szerokich nart, których używam max. kilka dni w sezonie. Kupowałam przez net z zagranicznego sklepu i też mi się nie chciało bawić z reklamacją; po prostu już nigdy nie kupię fok tej firmy, bo co z tego, że może by je wymienili, skoro to wymaga zachodu z mojej strony... |
Taki scenariusz bardzo często obserwuję, diametralnie inne traktowanie Polaka przez Polaka i podmiotu zagranicznego. Pracujecie na jego obrót czyli rabaty za sprzedaż, rabaty za brak reklamacji. I tym samym wykańczacie krajowców, którzy mają wyższy VAT, mniejszy obrót i z tej samej partii produkcyjnej znakomicie więcej reklamacji. Potem wieść gminna niesie np.że Polacy nie potrafią użytkować bo z tej samej partii produkcyjnej różne ilości reklamacji spływają.
Przekłamanie info niesie też konsekwencje dla naszego rynku.
Osobną kwestią jest brak rzeczywistej ilości reklamacji co przedstawicieli producenta utwierdza w przekonaniu o marginalnym problemie, czyli producent nie musi nic poprawiać i czuje się świetnie z tym. |
|